Zgadzam się z poniższymi komentarzami, i z panem Kopalińskim

..zastanawialiście się dlaczego Biblia przestaje być czytana? Ludzie dochodzą do wniosku, że nie rozumieją. Stają się racjonalistami do bólu... To co niewyjaśnione, zostaje odłożone na boczny tor. Kiedyś ktoś mi opowiedziedział taką historię: Żył sobie pobożny, poczciwy staruszek, który wydawał pieniądze tylko na potrzebne rzeczy. Resztę tych pieniędzy jakie miał zbierał dla swoich wnucząt. Umierając pozostawił testament, by wnuki zaczęły uważnie i starannie przeglądać Biblię. Nikt nie potraktował słów staruszka poważnie. Owa Biblia choć kryła w sobie niezmierzone i dotąd [...]

Smutna prawda, bo aż nazbyt często cytują ją i interpretują /opacznie/ jej treść ci, którzy tylko o niej słyszeli lub zasłyszeli jakieś jej fragmenty...