-Nie mogę znieść jak cierpisz. Przepraszam że tak Cię ranię . Lepiej jak nie będziemy mieć kontaktu.
-Lepiej?! Wtedy nie jestem człowiekiem , cierpię 100 razy bardziej. Jestem uzależniona od Ciebie , od Twojego dotyku , szeptania mi do ucha , a przede wszystkim od słów "Kocham Cię" czy one nic nie znaczą.? Jeżeli byś naprawdę kochał , wiedząc jak cierpię nie odchodził byś.. Wiesz , ja naprawdę wolę to jak jesteś , zdradzasz, ranisz , kłamiesz.. Niż kiedy Cię nie ma , po prostu Cię kocham..
-Właśnie dlatego , odchodzę ponieważ Cię kocham , nie chce żebyś przeze mnie cierpiała... Przepraszam.
A ona w ciąż czekała , codziennie sprawdzała pocztę , wyglądała przez okno , spacerowała przy jego bloku... Miała nadzieję .. Wierzyła że On ją kocha , wierzyła w każdą jego obietnicę. Przez swą naiwność cierpiała jeszcze bardziej...