Patrzę w twoje oczy,
I czuję pewien niedosyt.
Choć wiem, że właściwie mam wszystko,
Brakuje mi tego byś był przy mnie blisko.
Pozostało mi tylko mieć nadzieję,
Że spotkam Cie gdzieś przypadkiem.
Wtedy wlepię w Ciebie swoj wzrok ukradkiem,
By nacieszyc się tym niecodziennym przypadkiem.
Wciąż nie jestem gotowa, by o Tobie zapomnieć.
Wciąż nie umiem przestać patrzeć na Twoje zdjęcia.
Tak bardzo chciałabym poczuć kiedyś smak twojego objęcia.
Tak wiele Ci zawdzięczam.
Dzięki Tobie zawalczyłam o siebie samą,
Przypomniałeś mi, że jestem wartościową damą.
I tylko tak sobie...
Tęsknię poTobie.

Ależ się cieszę, że udało mi się tu wrócić po 7 latach nieobecności! 😁

Byłeś tylko ...
Ciepłym spojrzeniem,
Co duszy przynosił ukojenie,
Promiennym uśmiechem,
Moim skrytym, cichym grzechem.
Byłeś...
Motylem trzepocącym wewnątrz ciemności ,
Letnim podmuchem radości.
Niekończącym wyczekiwaniem na spotkanie,
Inspiracją na lepsze jutro.
I choć los postawił krzyżyk na naszej relacji,
To gdzieś w głębi mojej duszy pozostaniesz przyjemnym wspomnieniem fascynacji.
Dziękuję za to co przyniosłeś w moim życiu,
Wniosłeś jasny promyk słońca w gasnącym uczuciu.

Tęsknię za tamtymi chwilami
Gdy byliśmy jednością.
Każde spojrzenie przepełnione miłością
Moje usta obsypane słodkimi całusami.
Serce biło jak szalone,
Gdy tylko byłeś obok.
Wiem i ty i ja byliśmy jak we śnie.
Przykra rzeczywistość wybudziła nas.
Skrzywdziła nas.
Płomyk jakby gaśnie.
Wieczory niby razem,
Choć tak naprawdę osobno.
Ty swoje życie ja swoje.
Ja chciałabym Cie złapać,
Lecz ty wciąż uciekasz.
Tyle niepotrzebnej goryczy między nami.
Tyle niepotrzebnych słów.
Więź jakby sie urywa.
To co było najpiękniejsze w moim życiu,
Czarna mgła przykrywa.
Czas umierać moje serce.