Marcowe Poranki
Tak wiele myśli pod palcami się ukryło.
Trzeba było dorosnąć, przestać żyć chwilą.
A Ty mi Wiosno nostalgicznie przypominasz,
Którą wersją siebie z największą radością byłam.
Rozsadzam wspomnienia, na balkonie, z bratkami,
Zazdroszcząc synowi czasu gdy byliśmy tacy mali.
Weno proszę pozwól mi to napisać…
Kursor miga, tańczy namiętnie walczyka.
Zamykam oczy, napełniam płuca powietrzem,
Delikatne promienie słońca muskają – chcę więcej!
I nagle czuję jak mnie w sercu skręca…
Bo bez Ciebie nie ma już słońca i nie ma powietrza.
Słońce za chmurami, uczucia za słowami,
temperatura spada, marcowe poranki.
Hibernuję by przetrwać, jeszcze jeden moment
Jesteś jak ocean, gdy mam unieść - tonę.
Wtem spojrzę jeszcze na drzewa,
Ptaki wiją już gniazda.
I pomyślę jak się miewasz,
Wspomnę przeszłości czas nasz.
https://www.youtube.com/watch?v=kHLk2cI1yRQ&list=RDkHLk2cI1yRQ&index=2
WolfSoul
Autor
Nie znalazłam lepszej metody by móc ze sobą porozmawiać. ☾
"Vita brevis, ars longa..."
Zeszyty
Cordis...
Te same uczucia, inne słowa.
Szukając zmiany
Mające swój wyraz.
Myśli godne zapamiętania.
... zwłaszcza na korzyści płynącej z "zamazywania" w pamięci tego co złe...