Obiecujesz sobie, że nigdy więcej nie dopuścisz do takiej sytuacji, zbyt wiele ona kosztuje.
Później jednak, gdy obojętniejesz i jest okazja, rezygnujesz z tego, by przez chwilę poczuć się szczęśliwą...
Oczywiście kończy się tak jak poprzednio - cierpisz i musisz leczyć się z uczucia od nowa...

Gdzie tu logika?

Zabawne jaką wagę przywiązywałam kiedyś do miejsc w których przebywaliśmy. Wydawało mi się, że wszystko musi być wyjątkowe i dokładnie zaplanowane. Miałam czasem wyrzuty. Teraz wiem, że najważniejsze jest to, że jestem z Tobą. Nie ważne czy na zwykłym spacerze po mieście, czy restauracji typu 'fast food' - to nieistotne, ważna jest Twoja obecność przy mnie, reszta jest tylko zwykłym dodatkiem.

Nie jestem już tą samą małą dziewczynką, która wierzy we wszystko co jej powiesz. Wyzbywa się nadziei, z którą wcześniej nie potrafiła się rozstać. W końcu zdjęła mocno przyciemniające okulary wszystkich niespełnionych obietnic.

Nie dość, że uczyła się żyć bez pieniędzy, to jeszcze powietrze* jej odebrano

*jego