na talerzu wątpliwości
leżą ryby, czasem złości
pochyl głowę człeku

bo tu dobro chwalić trzeba
kiedy pierwszy i ostatni z brzegu
wskażą drogę

marsz po skrzydła i

do nieba ! :)

nie potrzeba mi kochać Cię
jeszcze bardziej
mówisz,
że ja to zbyt wiele

i wtulasz się ciszą zieloną
w moje dłonie
nawet wtedy, kiedy mnie
nie ma

ze snów samotnych zrodzona
modlitwą wyszeptana
uchwycona obłokiem
płyniesz
radosną myślą mojego czynu

jak nie kochać Ciebie więcej mam
jeśli boję się

że mi życia dla Ciebie
zabraknie

Tęsknię za tobą
jak liść za delikatną gałązką
spadając samotnie

tęsknię za tobą
jak gruda ziemi za lazurem nieba
jak ścięty kwiat
za wolnością rozkosznego ogrodu

za każdym razem
gdy całujesz moje dzień dobry [...]

Ja nie chcę tak
wiele
tylko Twój oddech wplątany
w moje usta
Ty masz oczy zielone
a ja dłonie
pełne Ciebie

jeszcze szept
zadrży
między niebem
a zboża kłosem

i rzęsy Twoje
we mnie
wtulone

nam
wystarczy

Do ołtarza marsz.
Serca biją jak dzwony.
Szyję sobie frak.

;))

Nie dłonie Ci daję
co garną do siebie,

nie pieszczoty,
co chwilą ulotną będą,

nie świty, co marzną
nocy czekaniem,
nie łzy, o troski moje,

nie mury, co dzielą od świata, [...]

Spłoszone usta.
Kształty ciał nutami drżą.
Duszy Ekstaza.

dedykowane Julka10..;))

Złączone dusze
usta stęsknione płoną.
Miłość dojrzewa.

No i co ?

Bo jest w To­bie coś
cze­go pojąć nie mogę
w czer­wo­nej su­kien­ce biegasz
po moich marzeniach
budzę się tak ja­koś inaczej
wtu­lony w za­pach wspomnień
zachłan­ny na czas
już nie wiem
czy z krwi i kości jesteś
niebo jaśnieje
Twój śmiech, mo­je słowa
zno­wu deszcz pada
zmoczo­na sukienka
dlacze­go na niej kwiaty
wciąż kwitną..

inspir. myśl (adk)

Umarł czas.
A wtem wszys­tko nab­rało in­tensyw­ności,
każdy za­pach, każdy uśmiech, każdy deszcz.
I te po­ziom­ki po­dane w koszy­ku marzeń..

Jeszcze niebo w swej nieskończoności
łamie fa­le spojrzeń
z nadzieją na jutro..

Są Af­ro­dyty , co piany pomyliły
ust i ciała nie żałowały - się "POSUNĘŁY"
Je­litom za­bur­czało wstydem
się z oceanu zmyły..

inspir. myśl Sprajtki

a co jeśli odejdziesz
co powiem
sercu
zatrzymało się w Tobie,
zastygło wiecznością,
choć bije
a co jeśli zapomnisz
i głuche gwiazdy zaczną mówić
Twoim głosem, żegnaj
zamarznę

a co jeśli nie zatęsknisz
wyrzucę swoje oczy
rozmarzone Twoją
figlarności nutą

stąpaj po mym sercu delikatnie
inaczej
będę wedrował wstecz

siebie znowu

A może umarłem
wraz ze światłem Twych oczu
gdy zmierzchem
ocierałem się o bramy spełnienia

może żal, gdzieś ukryty do świata
przesłonił resztkę pocałunku

dziś stąpam po smutnym
chodniku wspomnień

a może...

jeszcze raz pozwól mi
uchwycić rąbek rzeczywistości

zanurzyć oddech
w pierwszym westchnieniu

w nim przecież, kiedyś ożyłem

przyjdź do mnie
jakbyś nigdy nie odchodziła

spójrz, uśmiech
Twój leży na mej twarzy

wiem,
nie wyrwę sobie Ciebie
z mego krwioobiegu

płyniesz moim wnętrzem
pogodnie

przyjdź

tam nie będziesz bezpieczna

Czasem myślę,
że jesteś dojrzalsza niż ja

Twój policzek wtulony
w ciepło mych dłoni

czasem małe łzy
budzą mój smutek

kiedy się śmiejesz
nasz dom żyje... [...]