Wydobyłam z mroku wasze twarze. Zalałam łzami pomarszczone płomienie miłości, które kiedyś śmiały się szczęściem i prosiły o więcej.
Nie mam już nic..
Chciałabym urodzić się jeszcze raz, i jeszcze raz połączyć wasze dłonie, które kiedyś sobie przysięgały. Chciałabym tak wiele, ale mogę tylko być..
Rodzicom.
Dom, to powietrze ciepłe od uczuć
mój
ma tylko zimne ściany ze zdjęciami.
Schylam się po kawałki rozsypanego szczęścia, które kiedyś było moim udziałem. W sercu zachowam najpiękniejsze chwile, w których mój świat był waszym światem, a wasze dłonie w szczerym uścisku wspierały siebie nawzajem.
Rodzicom.
Mówili, że chcą mojego szczęścia, ale nie powiedzieli, że ich rozstanie będzie moim wielkim cierpieniem.
Rodzicom.
Rozdarło mnie życie, nie pytając o zgodę.
Czasem rodzice są tak pochłonięci sobą, że nie wystarcza miejsca dla dziecka.
Miłość może być ciężarem, ale nie pomyłką.
Rodzicom.
S.Sardon
Autor
• 2017-04-23, godz. 23:44
• 2017-04-07, godz. 15:12
• 2017-02-19, godz. 17:10
• 2017-02-19, godz. 17:07
• 2016-12-18, godz. 0:53
• 2016-12-18, godz. 0:47
• 2016-11-15, godz. 22:26
• 2016-11-07, godz. 0:26
• 2016-11-07, godz. 0:23
• 2016-11-07, godz. 0:21
Być jest najtrudniej, ale to bardzo cenny dar.
Piękna myśl.
Pozdrawiam.