Dziwne uczucie, gdy czujesz że coś jest nie tak. Taki niepokój, lęk, strach i obawa w jednym, ale najgorsze jest to, że nie wiesz przed czym to jest i nie możesz nad tym zapanować.

W jej głowie chaos, a na zewnątrz spokojna. Myśli i uczucia wirują w środku niej, a wygląda jak zawsze-radośnie. Czy to ja źle widzę, czy ona gra, a może to u niej normalne?

Myśli tłoczą się mi w głowie, a serce stoi bezczynnie i nie chce poprowadzić mnie. Może to znak, może zagubiłam się sama w sobie, może to tylko nic nie znaczący epizod. I znów tysiąc sprzecznych myśli, a rozwiązania-nie widać.

Potrzebuje pomocy. Zagubiłam się w własnych uczuciach. Nie wiem co mam robić. - Najważniejsze to umieć przyznać się do porażki.