Minuta to 60 sekund, a te sekundy są dla wszystkich krótką chwilą. Dla wszystkich poza mną. Dla mnie to była wieczność. A ta wieczność była czymś najważniejszym. Niespodziewanym darem, który miał trwać jeszcze dłużej niż wieczność. Który wraz z jej nadejściem został mi brutalnie odebrany. Bo oto powróciła rzeczywistość.
Miłość. Czymże jest miłość? Niespełnionym marzeniem każdej dziewczynki. I abstrakcją dla chłopca. Grą pozorów i złudnych nadziei, że może nas łączyć coś więcej, niż zwierzęce potrzeby. Bólem, który sami sobie zadajemy, który jest zupełnie bezcelowy. Nadzieją, wściekłością, smutkiem i radością. Wszystkim.
W poszukiwaniu Księcia z Bajki.