Najważniejsze jest to, że ktoś nas potrzebuje. Spraw by ta osoba uznała - "zasługuje!".

Łzy,odgłos płaczu i słowo zawiodłam prześladuje mnie,
nie odkupione winy,lecz jedna nadzieja,
wybaczy-to tylko ta jedna osoba,
prawdziwy przyjaciel...

-upadam..nie mam siły już..proszę pomóż mi..

-nie martw się,nie ma takiej potrzeby abym Cię podnosił.Nie upadniesz,przecież anioły mają skrzydła...

Przyjaciółko wspaniała,
Tyś jedna dla mnie czasu miała,
Ty radości i otuchy dodawałaś,
Ze mną śmiałaś się i płakałaś,
przyjaźnią darzyć się będziemy,
wszystko wtedy przejdziemy,
Jasną dla mnie rzeczą,że przyjaciel
najlepszą osobą,kto zwątpi?
kto może to wszystko zastąpić?..

Nie szukaj na siłę szczęścia w kimś lub w czymś lecz czekaj na kogoś kto będzie Twoim szczęściem.

Nie potrzebuję od Ciebie nowego świata,
ani jakiegoś szczególnego względu u brata,
nawet i tęczy w słoneczny dzień na niebie,
czy rysunków miłosnych patykiem na glebie,
ani daleko na pustyni cienia,
lecz zwykłego,ciepłego spojrzenia.

Odwaga to taki sposób postępowania,w którym człowiek żyję chwilą.Czasem tego żałuje,a czasem właśnie tego żałuje,że nie odważył się być odważny.

Czy ja kocham nie wiem,na pewno lubię,
wciąż się w tym gubię,
chciałabym już wiedzieć,
a nie myśleć i bezczynnie siedzieć.

Teraz wiem o przyjaźni istnieniu,
dzięki Tobie zapominam o cierpieniu,
w końcu przy kimś czuję się sobą,
bez wahania mogę wszędzie iść za Tobą,
jestem tu dla Ciebie,
Proszę..nie zapomnij,że mamy siebie.

Stoję w progu,
wciąż nie wiedząc,
co mam zrobić,
doskonale zagubiona.

Ciemność..
Biały tunel,ostatnia nadzieja.
Serce rozszarpywane sumieniem.
Biała ściana,napis krwią;
Tylko Bóg będzie mnie sądził!

Rozdarte serce mam,
złe i dobre chwile znam,
czasem cieszę się czasem smucę,
czasem śmieję,czasem kłócę,
takie właśnie moje życie bywa,
i niech nikt mi go z pamięci nie zmywa.

Bądź sprawiedliwy, a sprawiedliwość wróci z taką mocą, że sam Watt nie byłby w stanie wymyślić dla niej odpowiedniej jednostki.

Ta beznadziejna grawitacja..na skrzydłach nie wzniosę się ,a na dno zawsze upadnę...