... gdybyż jeszcze świat chciał nam odpowiedzieć w jakikolwiek inny sposób, niż zaproszeniem do "wyścigu szczurów"... a im bardziej człowiek perfekcyjny i materialistyczny, tym trudniej na inny odzew liczyć... im już nawet "sacrum" nie pomoże... nie pomoże, bo stało się, dla nich, tylko fałszywą próbą samousprawiedliwienia... "mirażem", nic nie dającym, w samotnej wędrówce przez "pustynię życia", którą sami sobie (i innym) tworzą... w biegu sięgają, po pusty "dzban wody", zadowoleni, że choć ręką, w pobliżu tego "mirażu" machnąć mogli...
... z biegiem czasu coraz trudniej przekraczać tę granicę... patrząc wstecz, to ta pierwsza... nie, ta druga, bo pierwsza to była szkolna miłość, naznaczona "krzywdą" niczyją, a na pewno nie ludzką... ta druga, choć wydawała się najtrudniejszą, bo naznaczona przedwczesną śmiercią oraz nienawiścią i chęcią zemsty, nie była jednak najtrudniejszą... była trzecia, którą po ćwierć wieku przekraczać przyszło... i czwarta, też okupiona "krzywdą i cierpieniem", ta była, choć trudna jak wszystkie, to jednak chyba najłatwiejsza do przekroczenia... i przyszła piąta, zda się najłatwiejsza, a jednak to ona pozbawiła mnie chęci do dalszej drogi, do granic przekraczania, raczej na stałe... raczej?... tak, bo choć chęć przekroczenia nadal istnieje, to jednak nie w przód, lecz w tył... wiele bym dał, by ziścić, się mogło to marzenie... wiele, lecz nie tyle, co wymagać los by chciał... i to jest gorycz, połączona z marzeniem...
😞
... odpowiem w kontekście religijnym...
... to co było domeną Adama i Ewy, to co do dziś wykazują małe dzieci, zostało nam zabrane przez grzech pierworodny. Ta naturalność, szczerość oraz radość z życia i wszystkiego co jego dotyczy, zamieniono w poczucie grzechu, wstydu, deprawacji, etc. I do dziś, słudzy Lycyfera pilnują, by tak pozostało...
... Na obrzeżach, oficjalnego kanonu, wszystkich religii można znaleźć pogląd, iż grzechem pierworodnym jest pycha, powstała jeszcze w duszy Lucyfera. Pogląd o "nieposłuszeństwie" jest promowany na potrzeby kapłanów...
... można też odnaleźć ślady poglądu, iż pycha Lucyfera wynika z jednego faktu. Tylko on, jako pierwsza istota stworzona przez Boga, otrzymał jednorazowy przywilej stworzenia jednej rzeczy w Edenie. Było to właśnie drzewo poznania dobra i zła. Było to złe i nieudane dzieło, a że Bóg nie cofa raz danego słowa, więc stworzył zakaz spożywania owoców tego drzewa. Wielu mówi, iż to baśń. Lecz człowiek mógł zgrzeszyć na wiele sposobów. Dlaczego więc Lucyferowi zależało na tym jednym owocu?
... czytam i mam wrażenie, że opisujesz prehistorię, jakieś fontazi, lub obcą planetę... coraz częściej ludzie udają, by za darmo dostać to czego im się wydaje, że pragną... że nie szukam romansu, lecz czegoś głębszego? Nie ważne, zawsze można zagrać uczucia, by później porzucić jak śmiecia. Bo za mało religijny jesteś, choć to ty jesteś wolny a ona mężatka. Bo brak ci tych 9 centymetrów, i nie ważne czy Visa, czy Master Card...
... mam wrażenie, że serce to nie jakaś warownia, lecz zwykły dom, otoczony ogrodem, sadem. Fakt, otoczone to murem, im bardziej serce skrzywdzone, tym masywniejszym. Lecz nikomu nie zależy by wejść do tego dom, zobaczyć jak jest w środku, na stałe zamieszkać. Chcą tylko wejść do ogrodu i sadu, kwiatów nazrywać, owoców się najeść. A gdy już dość szkód naczynią, idą dalej, nie sprawdzając co z właścicielem...
... a druga szansa? Przyjmę pomogę, wszak miłość to nie chwila, zostaje gdzieś odciśnięty ślad. Tylko nie wiem czy okazać bym jeszcze ją umiał, tak jak należy. Rany serca nie zabijają miłości. One ją hibernują...
Ronin333
Autor
Mój świat wewnętrzny pełen jest refleksji i poszukiwań sensu życia. Często zadaję sobie pytania, na które nie zawsze udaje mi się znaleźć odpowiedzi. Ale mimo to nie tracę nadziei i wciąż dążę do odkrycia siebie i świata wokół mnie
+1