Gorącym rankiem
gdzie lazur zakwitł
nad wzgórzem
obok obozu
poszła dziewczyna
jak w Balladynie
z Zośką zbierać jagody
słoneczko grzało
droga się wlokła
kanapki dawno zjedzone
ale dziewczyna [...]

Uli to już nikt nie uratuje
ani Janek na ziemi odzyskanej
ani nawet kombajnista u swoich

Pszczółki opuściły Ojczyznę
zabierając z e sobą cały miodek
powiędły spragnione piwonie
barwne płatki zrzuciły na ziemię

Po sadzie wałęsa się truteń
słodki nektar zbierają motyle
ziemski raj zamienił się w piekło
wiatr uwodziciel zawodzi

Gdzie pszczółki zapytał fryzjer
kto z barci wykradł propolis
nie pomógł szemrany podsłuch
ni bożka znajoma -Swawola

Pszczółki już opuściły pokład
pozostał smutek i żałość

wygrzebane z szuflady

Za kartek zapisanych tysiące
za rumiany pachnące na łące
ja oddałam siebie pozorantom
którzy w pas się kłaniają dewiantom

Którzy pokłon biją hipokryzji
tej co rządzi w sądzie i w oberży
tej co ludzi skazuje za wolność
tej co potwarz wymierza za wersy

Tej co świętą udaje w kościele
tej co prawych wyklucza od stołu
tej co nocą przeprowadza czystki
kpiąc z wolności w knajpie przy kieliszku

Tej co kłody rzuca innym pod nogi
tym samotnym wrażliwym ubogim
tym co walkę o kasę i sławę
zamienili na walkę o zdrowie

Tym co wolność cenią sobie bardziej
od zapędów panów pozorantów
tym co chronią ponad wszystkie dobra
swoją godność-wewnętrznego dziecka

Zagrzmiało niebo
chmury spłoszone
ramieniem objęły
przestrzeń

Na kresach wschodnich
w jarze pod dębem
parują płatki
przedwiośnia

Nie wolno straszyć [...]

Tak heblował tak zawodził
że aż kręcza dostał stolarz
przez dziurkę od klucza
rozmiar deski lustrując
- w zwodzie

przy drzwiach konkurencji

Kłosy zmęczone w wąwozie wspomnień
skwar pada z nieba proch pali ogniem
czerwiec nas wita upałem letnim
jakby chciał wyścig wygrać za wieczność

Malują kreską tęsknotę nieba stalowe ptaki
chłodne stworzenia -jeden z południa
drugi ze wschodu
wygnańcom chwila droższa od chleba
gdzie dęby grają zbożem dojrzałym
ciszą słowiańską -perłą w koronie

Zapachem brzozy płaczącą wierzbą
kłamstwem pod lipą trapezem wspomnień

Wszak pisać nie wolno
i tworzyć nie wolno
rymować nie wolno
rozmawiać nie wolno

A jedno co wolno
to puszczać się wolno
po cichu na stronie
nawet nie po słowie

I popyt zasobny [...]

"Jeśli ktoś połamał ci skrzydła
i nie potrafisz już latać
straciłaś już nadzieję
nie widzisz wschodów słońca
i ludzi którzy cię kochają
widocznie twoje serce
na chwilę przestało bić.
Nie szukaj w sobie bólu
zwątpienia , znajdź siłę
która rozproszy każdą mgłę
każdy żal uwolni
zagoi rany
przytuli ramieniem
ogrzeje serce "