Szukając szczęścia w niebie , nie znalazłam go ,
Szukając szczęścia w oddali nie znalazłam go,
Szukając szczęścia w drugiej osobie nie znalazłam go,
Szukając szczęścia w sobie , też nie znalazłam .
Ile już tak szukam, sama nie wiem .Mimo to przecież wszystko swój koniec ma, i ja wiem ,że albo kiedyś to szczęście znajdę , albo umrę jako zwykły nieszczęśnik.

Płynie strumień zimnej wody ,cisza daje mi pomyśleć , odnaleźć spokój.Jedynie ptak barwnie upierzony na mnie spogląda ,wywołując uśmiech .Słońce powoli zachodzi ale ja wcale nie czuje się jakbym zaraz miała pójść spać bo mam ochotę żyć.Choć miejsce to piękne i wyjątkowe i tak muszę już wracać w swe strony.

Ten piękny,
Wczesnym rankiem skradł mi serce,
zapach świeżych szyszek,
Unosi się mgła,która okrywa mnie jak pościel jedwabna,
Drzewa obrosły pięknym ,zielonym mchem,który w dotyku jest jak miękki dywan .
Skrzypią liście pod moimi stopami wywołując w moim sercu radość.
Śpiew ptaka brzmi jak najpiękniejsza muzyka,utwór ,którego dźwięk jest czysty jak strużka rzeki.Czuje się tak jakbym wreszcie odnalazła swój dom.

Nastała jesień tylko to ja gdzieś zostałam i tak trudno mi dziś uwierzyć w zmieniające się życie .Szukam wytłumaczeń na nurtujące pytania .Mija kolejny dzień jesienny a ja nadal w w jednym punkcie utknęłam i tylko dzięki temu ,że liść spadł na mój kaptur mogę na chwile się obudzić .Wiatr wiejący w moje zapatrzone na Świat oczy sypie piaskiem ale ja bólu już nie odczuwam więc nadal tu stoję .W jesiennym deszczu czekam na człowieka ,który mi powie,w którym momencie zasnęłam ,i tak mija kolejny dzień jesienny.

Twarz przy twarzy,
Usta przy ustach,
Ręce splecione,
Dotyk skóry,
Blask w oku,
Nadziei wzrok,
Tak było jeszcze wczoraj,Dlaczego dziś mijamy się bez słowa ?