... hmmm... hrabia Monte Christo prawisz ?... czy można nazwać zemstą wymierzenie sprawiedliwości ?... fakt, poza prawem wówczas obowiązującym... jednak zawsze, swe "ofiary" doprowadził wcześniej do przyznania się do zbrodni... postawił je pod "pręgierzem sprawiedliwości" i wykazał ich winę... dopiero później skazał na należną karę... i nie wymierzył jej własnymi rękoma... nawet jednego doprowadził przed sąd... tak naprawdę to wynagrodził tylko krzywdy wyrządzone przez innych...
... ja zemstę rozumiem bardziej prozaicznie... to nieuzasadniona i nadmierna krzywda wyrządzona komuś kto nie zgodził się z naszym zdaniem lub czynem i wykazał to... nasza różnica zdań wynika z innej interpretacji słowa "zemsta"... dziś już nie ma wydźwięku prawości lecz wydźwięk zła... ludzie dorobili do tego słowa złą legendę by usprawiedliwić swe niegodziwości... dlatego wolę, takie zachowanie jak opisałeś, nazywać "prywatną sprawiedliwością"... jednak to co innego niż "zemsta"...
Prawdę o wiele trudniej pojąć i nie da się jej właściwie opisać, więc jest mało "praktyczna", ludzkość zdecydowanie lepiej radzi sobie używając przybliżeń. Oczywiście do czasu, im bardziej nasz konstrukcje będą szczegółówe, tym na większe problemy możemy się natknąć...
Nie wiem kim jestem... chyba sobą, nawet jeśli kradnę.
Czasami ten akt miłości jest równocześnie w konsekwencjach grzechem przeciwko wierze...
Nie spóźniłeś się, Damianie, właśnie na te słowa czekałam :-)
Akt miłości... "To, czego dokonywa się z miłości, dzieje się zawsze poza dobrem i złem."... Grzech nie jest tu więc celowym złem, raczej działaniem, które burzy czyjś dotychczasowy świat. Jeśli zbudowany jest na kłamstwie, nie ma prawa istnieć, jeśli na prawdzie - nic go nie zniszczy. Jednak jeśli nieodpowiedzialnie zburzymy świat kogoś, kto nie potrafi odbudować go sam, pracą własnych rąk i niepożyczonych cegieł... to już nie będzie akt miłości, a wandalizm. I wtedy grzech przeciwko wierze stanie się realny, tak jakbyśmy wzięli kogoś, kto nie ma pojęcia o wspinaczce, na wspinanie w górach z najpiękniejszymi widokami i kazali mu "żywcować" (czyli wspinać się bez asekuracji). Cel może i szlachetny, lecz droga do niego - "po trupach"...
Pozdrawiam cieplutko, dobrej nocy :)
Papillondenuit
Autor
http://www.youtube.com/watch?v=tkGg32n4JcA
...
Białe przepaście
Gdybyś coś
naprawdę kochał
lub był przywiązany
- naprawdę: nie byłoby ich
Ręce i stopy są pełne spadania
- co trzyma mnie za język?
[Marcin Świetlicki]
... http://www.youtube.com/watch?v=Pl48SJXcWtc
----
'Najlepsze sny to nie te, z których nie chcesz się budzić.
To te, które pozwalają uwierzyć, że rzeczywistość może być równie niezwykła.'
Damian (~Huaquero)
Ty masz talent!