Jesteś moim ulubionym narkotykiem i za nic w świecie nie zmienię dilera.

Tak bardzo chcę znów poczuć się komuś potrzebna... chcę podejść do ciebie, wyznać co czuję i chcę aby było to odwzajemnione uczucie aczkolwiek boję się odrzucenia, boję się że mogę stracić najlepszego przyjaciela a z drugiej strony mogę zyskać to na co czekam od dwóch lat.

Lubię patrzeć na ciebie jak za każdym razem tak umiejętnie rzucasz piłkę do kosza, zwykły punkt a twoje szczęście jest nie do opisania, moje zresztą też.

Nie oczekuje wiele, ja chcę tylko przypadkowo wpaść na Ciebie na pustej ulicy... sam na sam.

Twoje zrzędzenie najbardziej pomaga mi przy kieliszku gdy mówisz mi "nie pij więcej" tylko wtedy czuje się komuś potrzebna.

Gdy miałam 5 lat zawsze marzyłam żeby stać się już nastolatką, chciałam zobaczyć jak to jest mieć miłość swojego życia... jak to jest pisać dniami i nocami SMS'y z ukochaną osobą. Teraz gdy moje dziecięce marzenia się spełniły, dałabym wszystko aby być zwów 5 latką.

Lubię gdy idziesz ulicą, patrzysz na mnie tym swoim powalającym wzrokiem... mówisz mi cześć, uśmiechasz się, a mi już stado motyli buzią wylatuje...

Każdy by chciał aby rzeczy zaistniałe w przeszłości nadały w życiu wymarzony kolor, lecz nie każdy się o to stara

Przed tym jak się zjawiłeś, żyłam jak w bajce... w bajce gdzie nie było księcia i księżniczki, nie było nawet złej macochy, byłam ja i moja paranoja... teraz gdy już jesteś, nie jest jak dawniej... ta zwykła " JA " się zakochała i czuje się bardziej samotna niż wcześniej.

Wolę włożyć na siebie coś wygodnego, luźnego niż siedzieć przed lustrem godzinami i marnować czas patrzeniem na siebie i coraz większymi krokami zbliżając się do egoizmu o wiele bardziej rozczulać się patrzeniem na swój wygląd. Ja nie chcę wiele, ja chcę tylko odizolować się od rzeczywistości, chcę w samotności znosić swoje humory złości i kaprysy. Realizacja marzeń moim marzeniem.

Wmawiam sobie że już Cię nie kocham, że do ciebie nic nie czuje.. ale gdy tylko pojawiasz się na moim horyzoncie moje serce wali niczym młot i znów wracają wspomnienia.
Przeszłość ogarnia przyszłość.