wtorek, 21 kwietnia 2010, godzina 9.30
- Dzień dobry. Tu biuro kryminalne. Mówi Timmy Martin. W czym mogę pomóc?
- Tu sierżant John Anderson. Proszę szybko przyjechać na stację metra obok pańskiego biura.
- Zaraz tam będę.
Spakowałem wszystkie potrzebne rzeczy. Wychodząc powiedziałem do Boba- współpracownika:
- Wyjeżdżam, zajmij się wszystkim.
- Oczywiście. - odpowiedział Bob.
A więc tak, zostałem wezwany na kolejną akcję. Być może to zabójstwo albo morderstwo, może po prostu nieszczęśliwy wypadek. Nie jest to moja pierwsza akcja, ale i tak nie wiem czego mogę się spodziewać.
wtorek, 21 kwietnia 1976, godzina 9.45
Dojeżdżam w wyznaczone miejsce. Wszędzie kręci się wielu ludzi. Muszę znaleźć sierżanta i dowiedzieć się o co chodzi.
- Witam pana, panie Anderson. Co [...]

Chciała byc po prostu szczęśliwa.
Chciała, ale tutaj nie mogła.
Wzięła garśc tabletek, ale ku jej zdziwieniu tam też nie była szczęśliwa.