Uśmiechałam się dzisiaj do wszystkich spotkanych osób
U każdej z nich najpierw widziałam zdziwienie, a potem radość.
Na końcu też się uśmiechnęli.

Uśmiech daje szczęście..

Jestem szczęśliwa. Dla siebie.
W końcu zrozumiałam, że inaczej nie miałoby to sensu.

Najwspanialszy moment w moim życiu.?
Chwila, w której zrozumiałam, że chcę żyć. Dla siebie.

Możesz powiedzieć, że kochasz dopiero, gdy zamkniesz oczy i zdasz się na serce .

`. Wzrok często jest zgubny .

Szkoda, że On nie lubi ciszy ..
Tyle mogłaby nam o nas powiedzieć .

Tego potrzebowała .
Tych kilku dni całkowitego oderwania .
Odosobnienia .
Po prostu siebie ..

Nie zawsze chcemy się dowiedzieć prawdy .
Boimy się tego, co może ona dla nas oznaczać ..

Usiadła i zaczęła się śmiać.
Tak bez powodu.
Chciała uwierzyć, że mimo wszystko świat może być piękny.

Chciała zawołać, żeby wrócił - a dała radę jedynie mu pomachać ..

Który to już raz Serce wygrywa z Rozumem w walce o prawo głosu ..?

Góra - Dół
Szczęście - Smutek
Radość - Ból

Mam już dość tej huśtawki ..

Dlaczego znowu wszystko się wali ?
Powinnam już przyzwyczaić się do tego, że za każdą chwilę szczęścia odpłacam podwójnym cierpieniem ..

Czy naprawdę, abym ja mogła być szczęśliwa, ktoś musi cierpieć.?

No tak.. "równowaga" musi być..

I kolejny raz Rozum krzyczał
"Nie angażuj się.!",
a Serce cicho szeptało
"To Twoja szansa.."