Nie potrafię pojąć jak ludzie, dla któryś jeszcze miesiąc temu oddałbym wszystko. Wszystko, aby spędzić z nimi chociaż parę minut dziennie, potrafią ranić i doprowadzać do powolnego wyniszczania. A przez to, że starasz się, aby to wszystko, co między Wami jest albo nawet było - ranisz drugie osoby.
Przestaję wierzyć w ludzkie dobro.

~Dziękuję Mel <3

W waszych oczach już umarłem. Życie mi nie miłe, nie che już go dalej ciągnąć. Nie takiego jakie jest teraz. Przyjaciele? Przyjaciele byli jak wszystko było w porządku, byli w czasie gdy Oni mieli problem. Cieszę się, że to co chciałem w życiu dostać i osiągnąc oraz zrobić-wykonałem. Czas na mnie.

Za dużo we mnie podejrzeń, za dużo lęku, strachu, ciągłego szukania, za dużo bólu i krzyków świadomości, które budzą w nocy.

Nie każdy ma 'tych prawdziwych'.
Swoją drogą, nie cierpię ludzi, którzy pamiętają mnie tylko jak czegoś potrzebują

Pragnę tylko rano móc wstać i żyć.
Nie zabierajcie mi tego.

Mam czasem dni, w których nienawidzę siebie, wyklinam, krzyczę, lecz to nie pomaga.