Zobaczyłam chłopaka o niebieskich oczach, ciemnej karnacji, i odmiennej rysie ust. Był wysoki i szczupły. Jego włosy były koloru brudnego blondu. Ubrany był w ciemne spodnie i obcisłą bokserkę. Ręce miał nad wyraz umięśnione, a jego niebieskie oczy odróżniały się od tła. Twarz miał spiętą jak by o czymś myślał. A raczej był czymś zdenerwowany. Jego oczy mówiły wszystko. Zdradzały każdy ból, smutek i cierpienie. Wyczytałam z nich każdą jego najmniejszą wadę. Przyjrzałam mu się bliżej i od razu poczułam bijące od niego ciepło. Myślałam że się zaraz rozpłynę. Stałam tak daleko od niego a jego ciepło przeszywało mnie na wylot. Czułam jak ogarnia każdą cześć mojego ciała. Jak dociera do moich zimnych ust i rąk. Nagle odruchowo się otrząsnęłam. [...]