To już 2 lata.. - pomyślała idąc ścieżką na trawie wydeptaną przez przechodniów, którym się śpieszyło!
Jemu nigdy sie nie śpieszyło i nigdzie. dlaczego to takie bolesne? Wszyscy przeciez zapewniali, że z czasem ból osłabnie.
jednak on tylko wzbiera! Wzbiera tak poteżnie. Każdego dnia się boje..
Lęk mnie przeraża, boje sie przecież o rzeczy tak istotne, tak mało ważne..
Boje się żę zapomne... teraz wiem, pamietam.. ale jesli któregoś dnia będe spacerować i nie poczuje twojej dłoni zawieszonej w powietrzu tak blisko mojej.?
Nie możliwe-odpowiedziała sobie w duchu i podążyła ku plaży. -To tutaj -powiedziała cichutko drążym głosem i położyłą się na złocistym piasku..
Chwile potem poczuła ciepło, ciepło jego ust.. Ciepełko które biło od niego zawsze gdy go smakowała.. [...]

Nawet nie jesteście w stanie sobie wyobrazić jakie ogarniało ja szczęście ,wiedząc ze ON będzie wieczorem u wspólnej znajomej . To nieograniczone niczym szczęście zdawało się wypełniać ją całą , cieszyła się jak opętana tym ze znów Go dziś zobaczy. Oczywiście spóźnił się jak wcześniej zapowiadał,alo to nie ostudzio jej entuzjazmu. Oczekiwanie sprawiało prawie tyle samo przyjemności co spotkanie .Wiedziała ze lada moment się zobaczą i resztę wieczoru spędzą w swoim towarzystwie.

No i stało się. Przyszedł. Ucieszyła się jak szalona. Zaczęli rozmawiać, śmiali się , żartowali, robili zdjęcia. Była po prostu miłą atmosfera i szalone towarzystwo, które razem mogło wszystko.
Nikt nie spodziewał się co zdaży się za chwile. A zdarzyć się miało. Przynajmniej dla niej miało to ogromne [...]

I znów poraz kolejny trzeba było rozpocząć nowy rok szkolny.Jak to dobrze że to ostatnia klasa-pomyślałam- No nic treba będzie to jakoś przeżyć.
Siedzieliśmy juz w ławkach, kilku nowych się przedstawiło,wtedy jeszcze nie myślałam ze się z nimi zaprzyjaznie. Byli mi obojętni. Omawiałyśmy właśnie z dziewczynami gdzie spędzimy resztę tego magicznego dnia,gdy do sali wszedł ON. Nie zwrócił jakoś szczególnie mojej uwagi.Ot zwykły chłopak, który w zwyczju miał spóznianie się. Przedstawił się i jak gdyby nic zajął miejsce w ławce. Pamiętam że było mi to tak obojętne że nawet nie zapamiętałam jego imienia. Nagle zamyśliłam się, gdy się ocknełam z mojego "snu" zauważyłam że owy chłopak się mi przygląda, i jak gdyby nigdy nic zaczyna rozmowę o nauczycielach.Jako nowy chciał [...]

Boję się samotności, boję się tłumu.
Boję się nocą, boję się za dnia.
Boję się spieprzyć, boję naprawiać.
Boję kochać, boję nienawidzieć.
Boję zaistnieć, boję uciekać.
Boję się strachu.