Około dziesięciu kilometrów od mojego domu jest niewielkie jezioro o powierzchni 0,300 km². Jest to jeszcze w granicach miasta i znajduje się tam miejska plaża. Jak w lecie jestem w mieście jeżdżę tam pływać (ostatnio w weekend). Bardzo je lubię. Otoczone lasem mieszanym, na terenie zaczynającej się w okolicy puszczy.
Bliżej mam także jeziora, ale niewielki i muszę do nich dojeżdżać około 15 - 30 km.
Natomiast w moim województwie jest pojezierze z pięknymi jeziorami z czystą wodą. Niestety daleko im do wielkości i urody Mazur. A mnie daleko do nich, około 200 km...:-(
Naja
Autor
"Życie jest zbyt krótkie, aby było małe."
Więcej o mnie :-) https://www.youtube.com/watch?v=dqMRnsie0dU
Radość https://www.youtube.com/watch?v=Oz_iQFEwKdg
Miłość https://www.youtube.com/watch?v=gzlX5UpJqZ0
Wytchnienie https://www.youtube.com/watch?v=l2SxGqoulKg
Mknąc autostradą albo odkurzając mieszkanie https://www.youtube.com/watch?v=Zq5S5sH1Ikk
Lubię tańczyć, w rytmie cha cha też.
I wiele, wiele jeszcze...:-)
Zeszyty
ponad zmysłami...
...
w wyostrzonym obiektywie postrzegania, odczuwania, przedstawiania...
...
Pomiędzy sercem, uczuciem i słowem...
...
Zima, kulig, rzucanie śnieżkami, lepienie bałwana, zjeżdżanie na sankach albo nartach... Grzane wino z pomarańczą i przyprawami! W końcu otwieranie weków. Picie pysznych kompotów... I pyry gnieść już też można, nikt nie powie "młodych ziemniaczków się nie gniecie!" Miłe, przytulne zimowe wieczory, tak długie, że aż nudne, a jednak upragnione... I oczywiście herbata po mroźnym spacerze, bo taka najlepiej smakuje...
Naju, czy kiedyś uda mi się przekonać Cię do zimy? :)