Zaklinacz deszczu zbierał łzy
Do kryształowych flakoników
Podstępem zmuszał do płakania
Używał często swoich trików

Cieszył się kiedy los mu sprzyjał
A gdy ktoś z żalu we łzach tonął
Szybko się zjawiał niespodzianie
I znikał mając łez toń słoną

Umiał do płaczu zawsze zmusić
Nawet radosną często buzię
Czemu je zbierał nikt już nie wie
Może by z łez rozpętać burzę

Cieszył się smutkiem,ludzkim żalem
Jak kolekcjoner serc zranionych
Lecz czy też płakał łez kroplami
Z ich marzeń nigdy nie spełnionych?

Smutny mały pluszowy miś
Wśród zabawek od lat zapomniany
Smutną minką spogląda na świat
Marząc o tym by być przytulany

Kiedyś dzieci go brały z ochotą
Był czyściutki z pluszowym futerkiem
Jak maskotka do snu na dobranoc
Tulił dzieci trzymając za rękę

Lecz świat bajek zamyka się czasem
Brak w nim miejsca na bajki ,zabawki
Wstyd się przyznać nam często do tego
Że na sercach są przecież ich skrawki

Powrót w przeszłość pomostem do marzeń
Jak okruszki gdy stłuczesz lusterko
Ich drobinki skropione są łzami
Miś też czasem ma mokre futerko

Świat dziecięcy już dawno dorosły
Czas zakurzył zabawki na strychu
A ja często zakradam się nocką
By przytulić móc misia po cichu.

Gdy kiedyś nagle zbraknie słów
I ciszą przestrzeń się wypełni
Gdy dłonie nie ogrzeją już
I żadne z marzeń się nie spełni

Dalecy od siebie na skraju dróg
Zagubieni wpadniemy w otchłań świata
Bez wspólnych planów ,wspólnych snów
Wspomnimy czasem słodycz lata

Tęsknotą serca w skrawkach wspomnień
Nie sposób ogrzać chłodnych dłoni
Na powrót w przeszłość szkoda sił
Lecz któż nam wspomnień tych zabroni.

W moim ogrodzie
Oliwny gaj
W którym od zawsze
Panuje maj

Nie ma zawiści
Ani obłudy
Bo jest jak przystań
Co koi trudy

Jest mi balladą [...]

Mówił do niej skarbie
Jak umiał najpiękniej
W myślach zaś układał
Ją w dziwnej sukience

A że mu pomysłów
Nie brakło czasami
Plan sprytny obmyślił
Dumając nockami

Skarb każdy doceni [...]

Mówili o nim poeta
Że aktor .ksiądz..literata
Prze całe życie z Bogiem
I takim został dla świata

Bo Karol ponad to wszystko
Swój kościół tak umiłował
Prawdę niósł w każdym słowie
I wiarę w sercu zachował

Wędrując po całym świecie [...]

Szarość się wkrada w cztery ściany
Jak krople deszczu w chmurny dzień
I choć się nie chce nic czasami
To myśli są jak smutny cień

Czas mija wolno bez pośpiechu
Nie cieszy ciepłem żaden gest
W kominku dawno przygasł ogień
A w sercu jakaś pustka jest

Zwyczajnym torem czas upływa
W klepsydrze piasek kończy się
Zabrakło światła zmilkły słowa
W zamkniętym kręgu mija dzień.

Gdy ktoś bliski odchodzi
Pustkę w sercu zostawia
Zamyka nagle drzwi
I ból tym samym sprawia

Zabiera z sobą radość
Uwalnia nagle dłonie
Zostawia smutek, żal
A ogień już nie płonie
[...]

Będąc blisko na jeden oddech
Lecz na odległość świetlnych mil
Zagubieni w wielkim kosmosie
Błądząc ciągle szukamy się w nim

Stąpając po snu galaktykach
Oglądamy się czasem za siebie
Gwiezdnym pyłem zebranym wysoko
Wciąż piszemy słów treści na niebie

Oddaleni o tysiące już lat
W zodiakalnych umysłu przestworzach
Drogą mleczną stąpamy nie raz
Zanim wzejdzie poranna już zorza

Jak horoskop pisany wśród gwiazd
Orbitalne pragnienia spełniają
Lecz nie wszystko się spełnia to fakt
Bo i gwiazdy też czasem spadają .

Są chwile że jesteś
Tak blisko na odległość
Oddechu
Kusisz całym sobą
Bezgranicznie miłując
Słowa jak zaklęcia
Powodują drżenie ust
Jeden delikatny dotyk
Spowodowałby
Że policzki spłonęły by
Rumieńcem
A serce przestałoby bić
Tylko czasem żal
Że zawsze odchodzisz....
Więc proszę
Kiedyś zostań...

Pierwszy kwietnia w kalendarzu
A mnie licho jakieś kusi
Żeby troszkę pożartować
Na wesoło dziś być musi

Już od wczoraj kombinuję
Lecz na razie pustka w głowie
Jaki komuś psikus zrobić
Może ktoś mi to podpowie

Żart najlepiej bardzo prosty
Taki lekki i z humorem
By nikomu nie zaszkodził
Odpowiedni na tę porę

Zdam się chyba na łut szczęścia
Pomysł zrodzi się na pewno
Spontaniczność jest najlepsza
Pewnie zbroję dziś nie jedno .

W delikatności sceny aktu
Słodka linia pomiędzy cieniem
Zachwyt tego co wyobraźnią
Jest jak słowo niewypowiedzeniem

Postać światłem cała otulona
Zmysły budzi w takowej scenerii
Tiulem zakryta kobieca wrażliwość
Sącząc w umyśle nutkę pikanterii

Piękno i urok w oku obiektywu
To fotografii inny nowy świat
Błyski flesza i kolejne zdjęcie
Aby mógł powstać tak zmysłowy akt..

~~Wiosna ..słońce i śnieg ?~~
Wstało słoneczko dziś zaspane
W poduszkach puchu nos schowało
Leniwie teraz się przeciąga
Jeszcze się dobrze nie wyspało

Patrząc na niebo zachmurzone
Postanowiło jeszcze pospać
I widząc białe płatki śniegu
Zdecydowało w łóżku zostać

Słoneczko śpi na przekór sobie
Zamiast nas cieszyć promieniami
A zamiast tego deszcz ze śniegiem
Tak w marcu bywa wiecie sami.

Na granicy zmysłów
Gdy usta ust szukają
Prosząc o pocałunek
Błogości się oddają

Słodkie zniewolenie
Oddech powstrzymuje
Jest niczym jak narkotyk
Finezją nam smakuje

W czułym dotyku
Delikatnym miłym
Usta ust spragnione
Rozsądek utraciły

Maleńki tatuaż
Jak odbicie w lustrach
Bo po pocałunku
Smak został na ustach ...