Skreślasz mnie, Ja Ciebie nie skreślam wcale,
bo gdy chce to zrobić, przerywa kolejne pióro.

Moja nadziejo, płońmy jak gęsty las, mocno płońmy tak by czuć jak ta miłość żyje w nas. Zakochaj się w gwiazdach bez opamiętania, bo tam gdzie pójdziemy spotkamy wodospad pięknych niebieskich ciał.

Nie chcę tłumaczyć swoich błędów, które są jak nóż
ten co dźgnął nie jedno serce, porozcinał kilka ust.
Nie chcę tłumaczyć się z depresji, która wraca jak bumerang,
chyba potrzebuje czegoś więcej niż ukojeń, słodkich słów.

Bądź mi słońcem, które budzi zawsze z rana,
Bądź księżycem, gwiazdą, co do snu układa.
Możesz sercem być, więc bądź mi nim,
Jego rytm to Twój głos, najpiękniejsza z barw.
Już nie szukam dni, o których chce śnić,
Jesteś moim dniem, więc zostań tak.
Dziś dziękuję Ci, jutro pewnie też, dobrze że jesteś,
mam już wszystko, wiem.
Bądź mi wodą proszę, którą pije gdy jej spragnę,
Bądź mi niebem proszę, w które patrząc będę marzyć
Możesz magią być która jest tu między nami,
I piosenką być, która jest jak ukojenie.
Bądź mi sobą; dla mnie bądź, póki jestem.
Życie przemija, to chwila, więc skorzystajmy z szansy,
póki jesteś blisko - jestem, odkrywajmy światy
możesz mapą być więc pokaż piękne szlaki.
Bądź mi powietrzem, którym dziś rześko oddycham,
Bądź mi ostatnim funduszem, jeśli kiedyś stracę wszystko.
A ja w zamian... zaprowadzę Cię na wszechświat.
Bądź mi codziennym uśmiechem i podporą gdy upadnę,
Bądź ulubioną powieścią, do której najchętniej wracam,
Oceanem mi bądź, w którym utonę w uczuciach,
Ja będę matematykiem, Ty bądź nieobliczalna.
Bądź skrzydłami, które wzbiją mnie do nieba,
Bądź mi czasem, który chcę najlepiej spędzać,
Chce przy Tobie być, teraz jutro i na zawsze,
Każde z marzeń Twych, chce przemienić w rzeczywistość.