Bywają czasem dni, które zwą się lepszymi,
Wtedy nie borykamy się z problemami naszymi,
Lecz znacznie częściej toczymy batalię,
By utrzymać w swym sercu szczęścia bastylię.
Bywają takie dni, że miewam chwile słabości,
Nachodzi mnie fatum porażki i walczyć nie mam możliwości,
Lecz dzięki Tobie wtedy myślę pozytywnie o lepszej przyszłości,
I w mej duszy rodzi się słodki kwiat niezależności.
Tak i to właśnie dzięki Tobie mam siłę,
By nawet tysiąc razy przejść cierpienia milę,
Pytasz dlaczego ?
Bo Ciebie właśnie kocham, a od miłości nie ma uczucia silniejszego.
Wiedz, że nawet podczas tych czarnych dni,
Można znaleźć w sobie promień nadziei,
I uniknąć ciężaru moralnej agonii,
Bo jest ktoś, kto w swej miłosnej harmoni,
Zawsze Ci bezinteresownie pomoże bez słów ironii.