Myślę, że system znaków ma realny wpływ na to jak się myśli. Lub odwrotnie, bo najpierw jest myśl, potem znak. Nie ograniczaj swojego myślenia tylko i wyłącznie do alfabetu, który znasz. Weź pod uwagę, np. piśmiennictwo chińskie, hebrajski. Nie mówię już o piktogramach, piśmie klinowym, piśmie linearnym A i B, czy o egipskich hieroglifach.
wiecie co trochę mi się nie chce tego wyjaśniać, ale dla Was ... ;) no ok.
bo to jest trochę jakby to powiedzieć skomplikowana sprawa - ta moja myśl.
generalnie chodziło mi o coś takiego jak śmierć rozumiana poprzez obumieranie dla świata, dla siebie, w miłości, nienawiści itp. po prostu codzienne umieranie.i żeby tych śmierci swoich nieuniknionych nie zwalać na czyjeś barki, żeby się uporać z tym w swoim wnętrzu poniekąd.
masakra. mam nadzieję, żeście coś, cokolwiek, odrobinkę zakumali ;)
z klarownością mi chyba nie wyszło do końca najlepiej ;P
lifijam
Autor
Kim jesteś pomiędzy haftami rysująca?
obrazem malowanym,
wyobraźni literą,
którą nie sposób dogonić?
Koper, żmija i półcień.
Ślad, aromat i trucizna.
Ziemia, wiatr i samotność.
O Księżyc wsparta drabina.
Mój nauczyciel od WOSu w liceum też zwykł był mawiać: "Jak człowiek się budzi po siedemdziesiątce i nic go nie boli, to znaczy, że nie żyje" :)