stillting*
na ustach
przykrywa duszę
i tak na palcach
kiedy znów
ułoży niebo
nas*
przyciągnie
ciepły oddech
i pofrunę
ubrana w skrzydła motyla
sfrunę w akwarelę
by malować
Ciebie* we mnie
magicznym pędzlem
naszych barw

poczuć '
zamykam oczy
uchwycam
nieś mnie w dłoni

na nowo
zbudzona ta myśl
ogrzej
zamknij w sobie

ślady
w pamięci
chwytam sen
a może to dzień

w
twych oczach*
mokre usta
cała

letni '
łatwe niebo
" ryby skaczą "
a bawełna jest wysoka
cicho za-szept

jeden z " tych " - poranków
wstaniesz śpiewając
rozwiniesz skrzydła
do szaleństwa

spójrz na wody odcień
czy to wino * wytrawne
zamyślenie Jedyne*

usta '
lodem muśnięte
a przecież wiosna
rozsypuje nas
ciepłym gestem
drżeniem zamykasz
w niewiarygodny za - szept

spojrzenie '
zostawiam
spadających słów
które wypowiedziane
kreślą się w oczach
zachłannie
poczuj jak smakuję
waniliowym wyrazem
wymieszaną zmieszaniem
nieznanych doznań
może cynamonem
niedocenionym w smaku
przygryzieniem migdałowym
pachnę wyobraźnią
rozwieszona w magii
zaistnieniem