Tyle marzeń zanurzonych w ciszy
i złożona szeptem obietnica
że jeszcze wszystko będzie
Nie odmówię
Ulegnę
Tylko najpierw znajdź właściwą drogę do raju
Nie na skróty
Pisz do mnie smakiem upojnej przyszłości
karmiąc głodem pożądania dwie dusze
spragnionych ciał w miękkiej oprawie
sny pomaluj słowami
niech rankiem nie rozpłyną się w nicość
Ja próbuję dotykać ciepłą dłonią moich myśli
i właśnie ciebie czuje na sobie mój oddech
Wiem, że nie łatwo jest rozplatać myśli
gdy ręce zimne, ale spróbuj
A ja z nową nadzieją poproszę o jeszcze jedną pieszczotę
Spróbuj, rozpocząć grę wstępną od słów
które rozpalą wyobraźnię…

Gdyby ktoś wymyślił antidotum na nieszczęśliwą miłość, byłby najbogatszym człowiekiem świata.