"W imię mitu postępu można dzisiaj przeprowadzać reformy społeczne, których Stalin nie wyobrażałby sobie kiedyś bez konieczności mordowania milionów" prof. Marek Konrad.

Gdyby na Ziemi nie było żadnej armii tworzenie jej byłoby zbrodnią wobec ludzkości a etos żołnierza niczym nie różniłby się od etosu płatnego mordercy z umiejętnością pracy grupowej. Gdyby na Ziemi nie było zła, napędzanego ludzkim narcyzmem i chciwością tworzenie służb porządkowych publicznych do ograniczania ludzkiej wolności byłoby swego rodzaju przestępstwem. Jak więc mam czuć się wolny i szczęśliwy, kiedy ktoś kieruje we mnie lufę swojego karabinu, albo białą gałąź swojej policyjnej pałki.

Szacuje się, że co sekundę na świecie wyrzucane jest 50 ton żywności, 50 000 kilogramów jedzenia, które gdyby je dostarczyć do potrzebujących go ludzi zlikwidowałoby cały głód na świecie. Niestety to zajęcie nie przyniosłoby odpowiednich dochodów i jest ekonomicznie nieuzasadnione. Walcząc o zabijane w łonach matek dzieci czy pamiętamy o tych które codziennie giną z głodu? Skąd czerpiemy wiedzę, co do tego, czyje cierpienie liczy się bardziej? Czy rzeczywiście mamy moralne prawo o tym decydować? Czy jednak [...]

Z powodu niemożności zweryfikowania istnienia niewidzialnego różowego jednorożca wszystko co powiem o nim będzie aktem wiary, być może opartym na jakimś moim uprzednim doświadczeniu, lecz nadal aktem wiary; być może nie aktem strzelistym oddającym chwałę Ojcu-Stwórcy Wszelkiego Porządku ale nadal jest on aktem wiary w nie-istnienie, ponieważ określa mój osobisty stosunek do rzeczy, pojęcia, osoby co do której bytu lub nie-bytu nie mogę nic na pewno powiedzieć, ponieważ nic nie mogę na pewno powiedzieć co do tego, co pozostaje absolutnie poza krawędzią mojego świadomego rozeznania o rzeczywistości, musimy uwierzyć, że jedyne co możemy powiedzieć o niektórych rzeczach to to, że niczego pewnego na ich temat powiedzieć nie możemy. Ateizm jest więc wiarą.

Pewnego dnia doszedłem do przekonania, że muszę siebie polubić. Nie mogę przecież zamknąć w zakładzie jedynego człowieka na którego towarzystwo jestem skazany aż do śmierci.

Pytanie brzmi czy mamy kierować się sercem które z doświadczenia może się na 99% mylić, czy procedurami opartymi na wyliczeniach wykazującymi optymalne rozwiązania w celu wykorzystania sprzętu i ratowania życia. Czy 90 latek "godzien" jest przeszczepu czy niech umiera, A jeżeli ma 89 lat, a co jeżeli 69, albo 58 - warto go ratować, czy już nie, ponieważ ten organ może uratować życie jakiemuś trzydziestolatkowi. Niektórzy lekarze musza podejmować podobnego typu decyzje codziennie, nie każdy nadaje się do tej pracy. [...]

Wojna w Jemenie. Dzieci umierają z głodu. Pan Marcin Orłoś elegancki i uczesany w antyseptycznym jasnym pokoju prosi o pomoc nas, ludzi.
Gdyby świat był zjednoczony nie byłoby zgody na tą, kolejną p...ą wojnę a więc i problemu. Niech da Amazon, niech płacą wielkie koncerny które wciąż zyskują władzę i pieniądze kosztem państw narodowych którym faktyczna władza i wpływ na kształty jakie przybiera obecny świat nieustannie maleją i zaraz w ogóle zostaną zanegowane, czy to przez UE czy inne instytucje z pretensjami do [...]

Czy skubnąć bogaczowi żeby obcemu dziecku uratować życie jest złym czynem? Które prawo jest ważniejsze do życia, czy do posiadania? Świat obecny skłania mnie do myślenia, że prawo do posiadania jest nadrzędne... człowieka można przecież zastąpić.

Kiedy nadzieja i płynąca z niej wiara okażą się niegodne racjonalnego człowieka, czyscy w imię racjonalności i honoru powinni wyrzec się wszelkiej wiary i wszelkiej nadziei. Człowiekiem normalnym będzie wtedy człowiek niewierzący, nieufny i ze skłonnościami do bycia samobójcą. Temu ideałowi w dużej mierze pasuje wychowaniec łagrów - homo sovieticus.

Oto nowe oblicze wojny. Demoralizujesz i wprowadzasz przeciwnika w najgłębszą możliwą depresję i samooskarżenia jednocześnie łagodnie podsuwając w jego kierunku broń, oraz dając z całą miłością jemu do zrozumienia, że jedynym właściwym rozwiązaniem byłoby jego samobójstwo a Ty w swojej wspaniałomyślności i z całym współczuciem zrozumiesz i zaakceptujesz ten fakt jako jego samodzielną i wolną decyzję i wybór. Cóż za wspaniałe zwycięstwo wolnej woli nad złą, okrutną przeszłością... przepraszam, ale właśnie przypomniałęm sobie te wszystkie zwierzęta które musiały zginąć przeze mnie, bo zachciało mi się zjeść mięsa - świnie, kury,.... nie zniosę tego więcej - Żegnaj okrutny świecie! (Nie mówiąc o prześladowaniach, niewolnictwie i imperialiźmie których nie bójmy się tego powiedzieć przecież każde nowonarodzone dziecko o jasnej cerze jest absolutnie winne!) Jak śmiecie dalej żyć! Jak śmiecie! ("How dare You!!!- wiadomo kto :))

Kompulsywna obrona zakazu wolności słowa w przypadku gdyby te słowa miały kogoś ranić to obrona własnej głupoty i indolencji i powinna dotyczyć wyłącznie dzieci oraz ew. niepełnosprawnych umysłowo ze względu na konieczność ich specjalnej ochrony i troski.