Miesiące bez Ciebie bardzo się dłużą, aż zaczęłam przyglądać się kałużą mimo że jestem dziewczynką dużą.

Oddałabym wszystko co mam, a nawet jeszcze więcej, byś znowu przy mnie znalazł się. Kocham Cię najmocniej na świecie.

W oczekiwaniu, podczas odliczania. Chyba już nie myślę racjonalnie. Żyję momentem kiedy się znowu zobaczymy.

Było minęło. Serce już uspokojne na Twój widok. Nie bije jak szalone. I chociaż bez Ciebie uczyłam się żyć, dziś jestem silniejsza. W siebie. W uczucia. Wiem czego chcę, a czego nie.

Z miłością to jest tak - albo była ona zawsze albo nigdy jej nie było. Prawdziwa miłość przetrwa każdą, nawet największą burzę.

Dla tych co w nią wierzą, co ją poznali i dla tych, którzy na nią czekają.

Z Tobą wszystko ma sens. Śnieg latem, puszczanie latawców na bezwietrznej przestrzeni, pisanie ołówkiem po betonie, spanie w dzień, rozmowy nocą. Wszystko ma sens z Tobą, bo Ty jesteś sensem wszystkiego.

Jak już ma się pecha, to po całości

dziecko nie jest zabawką. nie wyjmiesz mu baterii, gdy Ci się znudzi. dziecko to odpowiedzialność, wyrzeczenia i obowiązki.

dopóki mam Ciebie - we wszystkim widzę sens.

dla tęskniących, czekających, odliczających dni do spotkania, dla zakochanych i dla kochanych. hmm dla was wszystkich, by we wszystkim znalezli sens.

tęsknota wiele uczy. przede wszystkim zaufania, pogłębia wierność, wzmacnia uczucie i więź. uczy też pracy nad samym sobą i nad całością. pomaga dostrzec prawdziwych przyjaciół i intencje innych. uczy też tęsknić, bo docenia się wtedy to co się ma, z kim się jest.

jestem pełna sprzeczności, niedorzeczności i niedopowiedzeń. jestem sobą i nikt tego nie zmieni. nawet Święty Mikołaj.