Jakkolwiek nasze losy się potoczą
pamiętaj
że to nie był przypadek
że nawet to drzewo wiedziało
że ocierając o nie papierosem
w ten sposób zakończymy
jeden z ciepłych wakacyjnych dni...

Ciągle zastanawiam się, czy mnie jeszcze kocha. Co myśli, gdy patrzy w Twoje oczy. Czy zasypia i jest wtedy spokojna... Czy pamięta o chłopaku, z którym miała być NA ZAWSZE...

zniszcz mnie,
przecież jesteś człowiekiem,
destrukcjonistą,
samozwańczym panem świata,
no zniszcz mnie,
nikt nie potrafi zrobić tego lepiej niż ty,
powiedz, że niczego tak nie pragniesz,
że nic nie daje takiej satysfakcji,
przecież wiem, że lubisz jak upadam,
jak dalej brnę z tępym bólem serca
i prawdziwym, jedynym piekłem w głowie,
mam być silny?
mam sprawować rządy nad sobą?
mam udowodnić, że się nie dam?
jak ?
skoro została mi tylko butelka i ostatni papieros?
jestem tylko człowiekiem,
popełniam błędy,
ludzi to cieszy,
najbardziej tych, którzy ledwo znają moje imię,
oceniają tylko po pozorach,
to przez nich zamieniłem miłość do życia w miłość do wódki ...

Kochałem ją. Pozwoliłem jej odejść nie walcząc. Poddałem się jak dziecko, które puszcza wolno to co kocha. Czy mogłem w ogóle coś zrobić? Byłem bezradny. Chciałem, ale nie potrafiłem. Przy nikim innym nie czułem się tak dobrze. Teraz widzę jaka jest szczęśliwa. Jak patrzy na Ciebie...
Kiedyś tak samo patrzyła na mnie...