Tyle drabin ile istnień ludzkich. Najważniejsze znaleźć tę właściwą, a to trudne jak życie. W meandrach życia naszego zawsze jest Mama. Zawsze jest przy Tobie i jest przy mnie, zawsze będzie podawała nam rękę i będzie na wyciagnieciu reki. Piękny wiersz Janeczko, bardzo piękny. Jestem wzruszona ogromnie.
Nieomal przeniosłam się do Agrestowego Ogrodu. Wspomnienia wróciły tej pierwszej cudownej szczeniackiej miłości aż do grobowej deski w tym ogrodzie agrestem przepełnionej... Umiesz wzbudzać Janeczko emocje. O! I to jakie!