Chceta bajki, oto bajka
Toć opowiem wszyćko Wam!!
Wpewnyj wsi żywioła Pani
Którym każdu dobry zna
Żywda była niesłychonie
Szwawa ,szybka że aż stroch
Choć sędziwe miała lico
Chłopom wtórowoła rad
Mimo chuci, mimo wuli
By naprowić wszyćkim świot
Wszystkie z niej szydzily ludzi
Cu za baba ,cu za chwast
-samo żyje, samo dycha
Chłopa ni ma, to is żort
Kto by zechcioł, takom babę
Siedz se sama
Won nas stond
Baba nigdu nie płokała
Ni biadulić, nigdu nu
Ino czasym se nuciła
Lilu-lilu-luli lu
Nikt nie słuchoł jej nucenio
Ino w nibie Bojże syn
Ino baba w syrcu swoim, zawżdu była tylku z nim

Jedny nocy, zło rzycz stała
Płonoć zaczuł jadyn dom
Nikt z ludików nie doł rady
Ino potrzyć kożdy chioł
Jeno baba ,ta łokropno
Co z niej szudził coły sad
Chwytła wiadro i do studni- żwawo lyci -ZWYKŁY DZIAD!!!!

Wtedy dzieci to ujżoły
I przetarły łoczy swe
Za swe wiodra, tysz złopały
Gosić łogień razem z Niem…😊

W ich oczyntach, tera baba,miała muże nastkie lat
Była pikna i wspanioła
chcioły znium ratuwać „ŚWIAT”

MOROŁ JEDNY INO BĘDZIE
Bardo krótki, prawdom wam
Pomagajto innum w bieda
A NIE BUDZISZ-NIGDY SAM
Nie rozumisz, bu nie musisz
Prawdo staro to jak świot
NIE OCENIAJ INNYCH LUDZI
OCEŃ SIEBIE
-cużeś wart!!!??
Zgłaszam tekst do udziału w konkursie: Regionalia