"...tak to jest, kiedy w życiu przejmujesz się zabraniem stacji radiowej.... z jednej strony to się cieszę, że przejmuję się takimi rzeczami - widocznie jestem na tyle szalona, że nie przejmuję się tym, czym powinnam - uczelnią, życiem
dobrze mieć zrytą banie, życie w nieświadomości, przejmowanie się pierdołami, bo na głupoty nie mam czasu..."
- W wersji grudniowej ~ fak dis szit ~ i.z.s.z.
16-12-13
***
podobnie jak agnostyk, który boi się, czy nie straci, jeśli Bóg naprawdę istnieje, zastanawiam się... czy na pewno coś stracę, jeśli nie będę bawiła się w szukanie miłości...
11.12.13
Prawie mały płacz i zgrzytanie zębów... kiedy długo wyczekiwane buty będą dostępne dopiero po świętach - iście kobiece.
Lubię przejmować się pierdołami, jeszcze do końca grudnia w wyślizganych glanach, może nie zabiję się - odwilż idzie.
Wino, czekolada - dwa pocieszyciele się skończyły, zostaje czytanie i muzyka. Książki dziś nie przyciągają - czytanie bez uczuć, równie dobrze mogłabym wziąć do ręki ulotkę po apapie i czerpać z tego satysfakcję.
Lubię, kiedy słowa piosenek pokazują nam bezsens naszych "wielkich problemów". Jeden ze sposobów, który sprowadza nasz egoizm na wysokość naszych kostek - i tam powinien zostać.
co jest
Frustracja, czy jak?
Co jest? Czwartek, tak wiem...
Potrzebuję urlopu od życia. Pierwszy realny śnieg za oknem był - nie ma to jak pięciominutowa radość. Niby Florence dziś mi rozbrzmiewała w słuchawkach na poprawę tajemniczego "wszystkiego", ale szara rzeczywistość mnie zażyła, czapka Mikołaja też przegrała.
Zamiast kończyć robotę, iście papierkową, zagłębiam, który to już raz (?!?) Internet, w poszukiwaniu czegoś, co pozwoli mi normalnie zasnąć - zero, nada... To nic, że do punktu krytycznego - 6.00, dalej będę kreatywnie kończyć pracę, to nic, że z trudem daje się ukryć zmęczenie, to nic...moje małe leniwce przyzwyczają się, że "pani" jest co raz bardziej podobna do ulubionych zombiakowanych lalek.
Nawet znów zacznę się modlić, tylko chcę jednego - czegoś sensownego do czytania. Żeby móc normalnie żyć, móc normalnie zasnąć, normalnie oddychać.
Czas wyjąć kołek z serca, teraz pozostaje tylko wiara. Inaczej śmierć niespełniona.
Nie będę biegała na randki - nie jestem sprinterką, Stosunek czasu do trasy nie jest szczytem moich marzeń.
No to koniec, dojczlandy porywają, miesiące wyrwane z życiorysu... Auf Wiedersehen ...
Scheiße
28.06
Obrońmy się i miejmy to z głowy...
sukienka - jest;
szpilki - są;
wiedza - zaraz będzie - jak to promotorka mówiła - dobrze wyglądasz i dobrze się czujesz.
Potem kwiatki i praca... " - Tak proszę pani, nasz program trwa już od dziesięciu lat; rodzice są zadowoleni i dzieci są zadowolone" (rodzice, bo mogą wypchnąć dzieci z domu na kilka godzin, a dzieci, bo nie muszą z nimi siedzieć).
"- Jeszcze jakieś pytania?"
"- Proszę bardzo, córeczkę proszę przyprowadzić na 10.00, mamy wyjście. - Tak, to jest harmonogram zajęć na ten miesiąc, do zobaczenia". Już po 18.00, koniec ostatniego dnia pracy. Mimo wszytko szkoda, ale trzeba iść dalej.
Potem picie, taniec, spanie, znów chlanie. Żeby to zapomnieć, a jednocześnie zapamiętać. Da się, nie raz się takie rzeczy robiło.
Lepsze takie podsumowanie trzech lat, niż żadne.
Plan na piątek gotowy, tylko realizacja została.
~ polamane.kwiaty
czerwiec
W tej chwili wybrałabym drogę zakłamania... by po prostu odpocząć. Nie zastanawiać się nad retorycznym być, czy nie...
Niestety, nie ma czasu na wódkę, nie ma czasu na myślenie, nie ma czasu na oszukiwanie samej siebie.
Kości zostały rzucone, Życie toczy się, nie zatrzyma na moją prośbę.
Każdy dzień jest wyrokiem, wyrok dokona się wraz z końcem miesiąca. Czy podołam? Czy odpuszczę - chociaż nienawidzę tego uczucia. - Czy Ona odpuści i podda się? Wolałabym zgodzić się na swoją zgubę, a nie na śmierć bliskiej osoby. Ten moment, w którym nie mamy wpływu na... na TO, CO się dzieje. Nawet własna porażka nie uratuje, nie wyrówna porachunków.
Dlaczego nakazują wręcz nam żałować samobójców? Nie widzę tu patosu, żadnego sacrum; zabiłabym na liczne sposoby zabijania. Po co komuś TO, na CO nie zasługuje? Dlaczego inni nie mają prawa wyboru?
Nie obchodzi mnie Jej "przetrwają najsilniejsi", jeśli ta siła ma dotyczyć fizyczności.
Zobaczymy jak dożyjemy...
04.05.13
Jestem nieczuła. Kiedyś byłam nieczuła, okazjonalnie - zima, dobry okres na pobudzenie nieczułości do życia.
Nieczułość - taka tam otwierana szufladka... kiedy spotyka się ludzi niewartych spotkania. Ile jesteśmy w stanie przetrzymać niepowodzeń, złych wyborów? Powinniśmy mieć jakąś linię obrony, lepiej późno niż wcale.
Jestem nieczuła, nie czuję Twojej obelgi rzucanej w moją stronę, szkoda mi takich ludzi ,wiesz... jestem nieczuła, przynajmniej nie czuję tej nienawiści do ludzi wokół i samego siebie - Twój wzór idealnego człowieka, którym jesteś przykładem.
* Długie majowe przejażdżki rowerowe tylko potwierdziły to, że mam twarde serce, all yea.
Kiedyś wątpiłam w wątpienie.
Teraz, już tylko wątpię, bardziej i bardziej.
Z każdą chwilą, z każdą godziną, z każdą minutą, z każdą sekundą.
Czasami nie warto szukać człowieka w człowieku, nie warto udawać, że szmata będzie jedwabiem.
Prawda / kłamstwo?
Człowiek staje przed wyborem podjęcia trudu...
trudu związanego z poznaniem innej osoby - ale niepowierzchownie...
Tylko jak możemy to zrobić nie znając siebie?
Kartka
„ Dlaczego tego nie doceniacie? Tego co macie... Opowiadacie mi swoje piękne historie z życia, wtedy radość z Waszych twarzy nie znika. Później opowiadacie, jacy to jesteście smutni, pokrzywdzeni. Szukacie dziury w całym. Nie potraficie cieszyć się dotychczasowym szczęściem, ciągle potrzebujecie tego pseudo-błogostanu. Przecież nic nie trwa wiecznie, nie zauważyliście tego jeszcze? Chcecie by świat był piękny, wierzycie, że tak ma być, bez żadnej waszej ingerencji. Do tego potrzebni jesteście Wy.
Ja jestem tutaj [...]
Co innego być gejem, a co innego robić z siebie pedała... Widząc takie obrazy na ulicach zastanawiam się, kto na Boga wmawiał, że "to jest takie modne, czy tam ładne - nie przystojne"... Brak przymusowej Służby Wojskowej... miał być przecież takim dobrym planem...
coś o mnie, coś o Tobie
morderca telefonów, psychopatka, ... blondynka
jestem osobą, którą chcesz poznać, ale jesteś zbyt słaby, aby przełamać wszelkie bariery, którymi się otaczam
mam sporo do powiedzenia, ale nie da się tego ogarnąć w porównaniu z tym co mogę napisać
wszechstronna, uzależniona od pasji, ludzi, Twego głosu, zielonej herbaty
jestem krzyczącą rozpaczą, robiącą pokaz swej wyimaginowanej depresji, której i tak nie zauważysz...
tak opiszę słowo "ja"
A Ty? jak je opiszesz?
Słowa
"Byliśmy tu, gdy wszyscy poszli spać, byliśmy gdy spali i trwamy nadal, gdy wstają.
Nie sądziłem, że tak można, tyle czasu, w nocy i jeszcze chcieć więcej" - A.
Piękne słowa zostają tylko pięknymi słowami, a słowa wirtualne są mniej znaczące od tych wypowiedzianych w twarz.
Ile.Znasz.Sposobow.Zabijania.
Autor
Jest więcej niewiadomych od wiadomych... życie uczy nas tego, że nic nie jest pewne, nic nie jest wieczne.
Nie jestem wieczna, nie jestem pewna, że będę tak długo jak chcę.
Zeszyty
potrzebny od zaraz na teraz
Ponoć uszlachetnia
tylko nielicznym udaje się ją zamknąć
czy jest, czy nie i tak jest źle
Lek na całe zło tego świata?
Nie jest przeznaczona dla każdego
czy one kieruje nami
Lepsza niż jakaś tam miłość
Połamane kwiaty żyją samotnie
I tak nic na to nie poradzisz
Podobne nie oznacza takiego samego
I co, masz szybsze bicie serca
wyrwa w sercu, której nie zasypiesz uśmiechami
śmieszne, niedorzeczne, żarty miesiąca
Nie mogę się doczekać
Nóż w plecach by mniej przeszkadzał
brrrr, jeszcze trochę śniegu i zamarznę
Tak wiadome a jednak nie do opisania
• 2017-11-13, godz. 1:45
• 2017-11-13, godz. 1:33
• 2017-11-12, godz. 16:44
• 2017-11-06, godz. 22:46
• 2017-11-06, godz. 21:52
• 2017-11-06, godz. 7:37
• 2017-11-06, godz. 4:35
• 2017-11-06, godz. 2:02
• 2017-11-06, godz. 1:52
• 2017-07-30, godz. 10:43
Jak na to trafię i o to się przewrócę to może coś z tego będzie, póki co z "moją ślepotą" mam się dobrze. Dość tylko tych okularów przytykanych przed nos, kiedy czuję, że jeszcze bez nich trochę pochodzę :)
Również pozdrawiam :)