-Wiecie co? A może przełożyć to spotkanie? No wiecie... Mamy teraz sprawę na głowie-zapytałam dziewczyn, gdy zakładałam minispódniczkę i ledwo mogłam dopiąć guzik.
-Upadłe anioły mogą poczekać-uznała Somia czesząc mi włosy. Uśmiechnęłam się pod nosem, choć wiedziałam, że to nie prawda. One potrafią być zdolne do wszystkiego! Zacisnęłam oczy, bo Somia strasznie ciągnęła za końcówki. Gdy na głowie nie czuć już było bólu otworzyłam powieki i ujrzałam inną istotę.
-To ja?-Pytam patrząc w lustro i delikatnie dotykając upiętych włosów. Gdzie nie gdzie było widać dobierane warkoczyki spięte z tyłu głowy. Efekt był znakomity. Żal mi było tego zdejmować na wieczór i niemalże prosiłam dziewczyny, żaby to zostało do jutra.
-Och, weź przestań! Pojutrze też takie będziesz miała-upierała się Lajla i [...]