Szukałam zapachu sosny
pośród zasuszonych liści
w spadających żołędziach
na rozstaju życiowych ścieżek

Niebieski szlak mamił odległością
na jeziorze w objęciach nostalgii
echo odbijało ciemność
od białych łabędzi skrzydełek

Odnalazłam brzydkie kaczatko
pomiędzy alegorią jutra a weną
piętrowo pnące sie ku niebu
bezkarne pnącze kumoterstwa

Srebrne nutki w cieniu ciszy
rozbrzmiewające plastikiem
resztki tonącego tataraku
zawieszone na niebycie
w głębokim jarze pozoru

Ukrywające się za grymasem
pod zwałami przyzwolenia
u boku wyszczekanej tremy

Wyłoniła się zza zakrętu jesieni
-namiętnie
w prześlicznej dziewiczej bieli
haftem riszelie utkanej misternie

W stronę srogiego mrozu
skinęła od niechcenia
zażenowana spóźnieniem
zatrzymując jego lodowate spojrzenie
w niewinnej pozie trwałego zauroczenia
[...]

Śmigus dyngus wodą pijany
wita słoneczko z rana
punki suszą zielone dredy
na Placu Solnym

I w cóż się wystroisz
ty mój piękny Wrocławiu
kiedy pracowity kwiecień
zakończy swoje wojaże nad Odrą

A płatki forsycji opadną [...]

Tam gdzie pogodził ich
spokój cmentarnej ciszy
gdzie samotna czeremcha
wygrywa codziennie
arię zwycięstwa
tam gdzie w koronie lipy
ukrywa się nie jednej matki
wiolączela poświęceń
tam gdzie stroskanemu ojcu
być może ponownie
płomień znicza pamięci [...]

Jesienne słońce szpalery brzózek
pomalowało odcieniami karotenu
szkicując na ich obrzeżach
znikajace zarysy koloru nadziei

Poorane bruzdami czasu oblicze ziemi
intensywną zielenią rzepaku
przykrył miesiąc październik

Mieniąca się srebrem polna ścieżynka
w wędrującym nad widnokręgiem [...]

Zaczarowany ogród nakłada
ukwiecone ponczo
słuchając w skupieniu
pochwalnego hymnu
wygrywanego przez kosy

Na cześć finezyjnej bieli
projektowanej przez mistrza
każdej wiosennej nadziei
w kolorze niewinności
[...]

Zawitał do nas nareszcie
ubrany w szatę ponurego mnicha
wielebny listopad

Prowokując okryciem szarości
obnażone konary akacji
ukrywające swoją nagość
w zamglonym pożądaniem pejzażu

Wypominając modrzewiom
wyblakłą zielen igliwia [...]

Myślisz że można
potknąć się o kamień
po czym bez skazy na duszy
pobiec beztrosko dalej

Pozwolisz sercu się zatrzymać
a ciernie w pokutnym grymasie skąpane
namaszczasz natchnieniem pożądania

Smutek przemijania
usiłujesz zjednać [...]

Jeszcze chłodny powiew
wiatru ze wschodu
mrozi swoim dotykiem
przeciągające się
na skraju lasu brzozy

Jeszcze rozespane
drzewa akacji
wydają znaczące pomruki
z pnia zmurszałego wnętrza
[...]

Tylko ty kołowaty miesiączku
potrafisz zatracić się
grając w kości
na wieży kościelnej
za ukrywającymi się
za arkadami krużganków
-zjawami

Tylko ty wabisz
mary senne poświatą
w gałązkach prastarych akacji
zabierając je na zielony spacer
pomiędzy zmurszałymi
okiennicami

Spraw aby żywioł czasu
tylko dobre natchnienie oplatał
bluszczem pożądania
i aby je mógł zatrzymać
w objęciach swoich ramion
już na stałe

Przydrożna tarnina
wplotła we włosy
śnieżnobiałe spinki
dobierając warkoczem bujne loki
splątane w ciernistym oddaniu

U jej stóp wiosna rozświetliła
barwny kobierzec polnych kwiatów
tuląc promienie słoneczne
do swej skroni
[...]

Przykro jest obudzić się nad ranem
i nagle zroumieć że własna wena
to jeszcze nie jest talent
stawiając stopy na podłodze
oglądać myśli splątany paraliż
zrezygnować z podróży do marzeń
a bilet na szczęśliwe wyspy
na aukcji depresji zastawić
i miotać się już od tej pory
tylko w horrorach na jawie
na wieki wieków amen

wrzesień 2013

Wybudził mnie o piątej nad ranem
raz gwiżdżąc niczym opętany
to znowu zawodząc skruszony

Postrzeleniec pędzący
na złamanie karku
uwodziciel
prześlizgujący się ukradkiem
pomiędzy obnażonymi
konarami akacji
[...]

Dla ciebie ciszo o poranku
warto żyć tak naprawdę
słuchać świergotu ptaków
w poświacie wschodzącego
- słońca

Ocierać pantofelki z rosy
wić marzenia o światełku
- przyszłości
gonić motyle w locie

Rzeźbić natchnieniem chwilę
kraść konie z zaprzyjaźnionym
-szczęściem
upierdliwą nadzieję
w partii brydża zwyciężać

Tulić czule swoją wyobraźnię
do zaspanego widnokręgu

lato 2014

Nigdy nie zrozumiesz
zbłąkanej duszy-wędrowcze
ona jest płochliwa i krucha
dla siebie samej -milcząca

W świetle księżyca
walca wygrywa na harfie
w pochmurny dzień
z wiatrem tańczy tango

Uśmiecha się kiedy ją karcisz [...]