Dziękuję za błędy
za słońce co wschodzi
za wenę
Dziękuję za grudzień
za najkrótszy dzionek
za kolor
Dziękuję za igły
za wierność modrzewi
za zimę
Dziękuję za rude
ukryte w szuwarach
za czas co odchodzi
za niebo

Uciekając w ciemno od objawów wpadamy po omacku w ramiona przyczyny.

Narzucony akt woli nie jest najlepszą oprawą oręża dla potrzeby posłuszeństwa .

Proces posłusznej uległości do labiryntu manipulacji prowadzi.

Tak na prawdę to tylko drzwi pozwalają promieniom słonecznym rozjaśnić niektóre szklane domy.

W gnieździe podrabianych orląt kością niezgody staje się nawet wzrok sokoli

Zarówno macierzyństwo jak i duchowe przywództwo najczęściej gubi postawa roszczeniowa -a przecież i jedno i drugie to przede wszystkim poświęcanie samego siebie

Świętość nie potrzebuje dowodów oddania aby móc czynić cuda -to człowiek potrzebuje ich bardziej -by zrozumieć wymiar nieskończoności-jaki od Niej otrzymał w darze.

Akceptacja jest najlepszą nawigacją
dla poczucia bezpieczeństwa

Skromność swoim dodatkiem wypełnia
wyniosłość bogactwo dodatków pustoszy

Skromność ma kolor błękitu
przybliżający sklepienie niebios
do zapachu kwitnącej wiosną jabłoni
chciałoby się jej delikatną woń
namaszczać nieprzemijającym zachwytem
i odsłaniać opadające kosmki włosów z czoła
-nieskończoność
niczym rozwiane myśli
zagubionej w zbuntowaniu nastolatki