Menu
Gildia Pióra na Patronite
Filomanka
Filomanka

Filomanka

Votes

Średnia 0 z 0 ocen

Średnia 0 z 0 ocen

Zamknięci w czterech stronach świata nie dostrzegamy tego co wychodzi poza granice naszego życia . Weź głęboki wdech i puści się po linie marzeń ... morze kędyś, kiedy spadniesz już na samo dno spotkasz mnie.
Bo ja nie bałam się zostawić co realne dla tego co piękne ...

Podsumowanie

Nazwa twórcy
Filomanka
Data utworzenia konta
Utworzono 24 May 2010

4366 wyświetleń tekstów autora

Zliczamy ilość wyświetleń

0 książek i 40 tekstów

Kolekcjonujemy książki

0 obserwujących

Powiadamiamy o nowościach

Ostatnio dodane

Twórczość autora

Ostatnio dodane teksty przez naszego twórcę, Filomanka .

Wszystkie teksty

Filomanka

Filomanka

0°C 13

Bardzo powoli, drżąca ręka zaczęła podejmować pewne działania. Każda sekunda była niczym dzień. Każda myśl niczym osobne życie. Nie strudzenie patrzące oczy, błagające o litości. I pot. Mnóstwo potu na twarzy przerażanego, upadłego człowieka. Cichy oddech, który odmawiał modlitwę, i oczekiwanie. Niczym ułamek sekundy. Nie zwykły ciężar, którego nie można udźwignąć. A za raz po nim przerażająco głośny dźwięk zetknięcia się , kuli z ludzką głową. Po nim kolejne wystrzały. Dźwięk ciała padającego bezmyślnie. I fakt że znowu zabiłeś człowieka. Pistolet zaczyna ciążyć, a metal z którego jest wykonany staje się cieczą. Nogi ledwo dają się okiełznać, można nimi zaledwie powłóczyć i starać się by znowu nie upaść. Gorąca woda, padająca na skulone ciało, jest tylko stereotypem wymycia z siebie winy. Tak naprawdę uświadamiasz sobie dopiero ze zabiłaś człowieka.
Świat po kilku godzinach powraca do normy. A ręce nie pachną już krwią.
Kolejny szary człowiek, godzący się na chora religie, nowego boga, Bóg który okazał się człowiekiem, religia która zniszczyła odwieczny katolicyzm. Państwo które zawładnęło światem.
Ludzie godzący się na brak zdania, na szarości i brak wolności słowa. Tylko śmiercią mogę ich wyzwolić.
Przeciwstawiam się światu....
Walczę o innych.

Dźwięk pooranego hymnu nowego państwa, wybudza mnie z snu. Znowu trzeba wstać, i ubrać się w szary uniform, zlewając się z szara codziennością. Czas zakończyć marzenia o odwadze i możliwości wyboru.

Filomanka

Filomanka

7,8°C 3
Ten tekst może być nieodpowiedni dla niektórych czytelników.

30 May 2010, 20:42

ujmujące.