Nie jestem idealna, ale jestem sobą...
Nie akceptujesz mnie, ale jestem sobą...
Nie toleruję wszystkiego, a ni wszystkich, ale jestem sobą...
Pracuję nad sobą, ale jestem sobą...
Bywam niemiła, ale jestem sobą...
Nie jestem kimś kogo chciałbyś spotkać, ale jestem sobą...
Mam swoją skryte zainteresowania, ale jestem sobą...
Nie jestem najwspanialsza, ale jestem sobą...

Lęk mijał. Czułam się teraz pusta. Jestem w szoku, zdzwiwiłam się.
Pewnie lada moment zacznę histerycznie krzyczeć.

Dlaczego opuściłaś mnie?
Dlaczego tak bardzo ranisz mnie?
Byłaś mi bliska,
A teraz opca.
Wierzyłam Ci
Ufałam Ci
Zwierzałam się Ci
A Ty mnie opuściłaś
Bez słowa
Z dnia na dzień
Nie dawno byłyśmy sobie bliskie
A teraz dalekie
Mijamy się bez słowa
Z gniewem w oczach
Udajesz, że mnie nie znasz
Jakbym nie istniała
Ale dlaczego?
Za co?
Jaka jest ku temu przyczyna?
Powiedz mi proszę...

Jest smutno
Jest bardzo smutno
Jest co raz bardziej smutno
A to wszystko przez
Jednemu malutki błąd
Przez jeden mały błąd
Moje serce cierpi
Nie radzi sobie
Jest w opłakanym stanie
Oczy płaczą
Twarz traci blask
Serce cierpi
Świat nabiera ciemnych barw
Smutek bierze górę