Zacznę wszystko od początku,
Może teraz coś się zmieni,
Zacznę wszystko od początku
Tak jak rosa na trawie się mieni,
Co dzień wstaje na nowo,
Co dzień wstaje ta sama, choć inna.
Zacznę wszystko od początku
Tak jak dzień się zaczyna,
Zacznę wszystko od początku
Tak by droga już nigdy nie skręciła,
Zacznę wszystko od początku
Może teraz mi się ułoży,
Czy zacznę wszystko od początku?
O tym zadecyduje Sąd Boży.

Są takie dni, gdy czegoś potrzebujesz,
Są takie dni, gdy sam już nie wiesz, co czujesz,
Są takie dni, gdy wymagasz tylko spokoju,
Są takie dni, gdy kręcisz się po pokoju,

Są takie dni, gdy przestajesz ufać nawet Bogu,
Są takie dni, gdy myślisz o samobójczym skoku,
Są takie dni, gdy pragniesz ujrzeć w końcu bramy nieba,
Są takie dni, gdy chcesz tylko wódki i chleba.

Lecz może dożyjesz dnia takiego,
Kiedy wydarzy się coś tak pięknego,
Że podczas sądu jednego,
Zaważą się losy świata całego.

I zaznasz w końcu spokoju,
Nie będzie już Twego domu, ni pokoju,
Bez zmartwień, bez kłopotów,
Nie będzie już nawet psów, ani kotów.

Wiecznego szczęścia i radości,
Bez smutków, złości.
Bez kłamstwa i zazdrości,
Oraz fałszywej miłości.

Nie będziesz już miał swej własności,
Zaznasz za to wiecznej wolności.
Świata troski za sobą zostawisz,
I do szczęśliwej krainy trafisz.

Miłość jest jak rwąca rzeka,
Gdy nie uważasz może porwać Cię
I znajdziesz to, na co każdy czeka,
A gdy to znajdziesz to już nie cofniesz się.

Czasem wyrzuci Cię jak rozbitka
I śmieje się wtedy z Ciebie cały świat,
Pokaż im, że nic Cię nie powstrzyma
Uświadom ich ile jesteś wart.

Może znów w kimś znajdziesz szczęście,
I będziesz chciał z nią spędzić już wszystkie dni,
Wtedy ona rzeknie: „Kocham Cię”
Wtedy na pewno uwierzysz mi.