Z piasku zbudowane nadzieje.. Jak hym powtarzane co rano..
Co sie ze mna dzieje ze znow przezywam to samo?
Rozdroza mych mysli i zycia zarazem.. Ukazuja sie w sumutku zalany pejzazem..
Czy zawsze musi byc tak samo?
Moze moim przeznaczeniem jest byc tylko mama?
Samotnosc doskwiera choc nie jestem sama..
Bajka sie powtarza codziennie ta sama..
Nadzieje z piasku fala przyplywu zalene..
Morze zabralo plany poukladane ..

Znów milczysz...
Cisza śpiewa w mej głowie hymn pogrzebowy..
Czy wczoraj nie może być jutrem?
Czy dziś nie stanie się wczoraj?
Zamotalales w mej głowie na nowo..spokojne morze mych myśli rozdmuchales niosąc za sobą zamęt i sztorm..burze i gradobicie..a ja się boję burzy nie pozwól mi umrzeć ze strachu ..
Wsiadz na statek i uratuj ma duszę od lęku przed zametem w morzu mysli zwanym miłością..

Żegnaj po raz ostatni choć nie chcę odchodzę
Nie chcę przeszkodą być na Twej drodze
Choć serce moje oszalalo z Twoim się jednak nie spotkało
Tak bardzo chciałam by dla mnie biło jednak to wszystko za szybko się skończyło..
Boli to strasznie choć nie mam żalu będę żyć sobie w ciszy pomału..może z nadzieją ze kiedyś wrócisz pokochasz i nie porzucisz..?!Z moją codzienną naiwnością i nieplanowana wcale miłością?!jak mówisz za dobra byłam dla tego nie zaskarbilam serca Twojego..szkoda nie umiem nie chcę być inna choć ciągle słyszę że powinnam..może by warto zmienić coś w sobie by móc położyć się dziś przy Tobie?!to nie ma sensu to nic nie zmnieni nie będziemy w siebie nigdy wpatrzeni tak jak by serce moje chciało by go już nigdy nic nie bolało..będę teskila codziennie z rana za tym dzień dobry od pewnego Pana..będę czekała przez cały dzień by już usłyszeć ze to był sen..ze mi się tylko to przysnilo ze będzie dobrze mi się z Tobą żyło..lecz to nie prawda nie zasłużyłam czasu nie cofne się pogubilam..dziękuję bardzo za marzeń spełnienie i za cudowne czasu spedzenie..kocham me dzieci i kocham Ciebie a moje szczęście mnie dzisiaj jebie!nie chcę byś problem miał z rodzicami i byś się wstydził przed kolegami..więc nic się nie stanie więcej z nami..Żegnaj już zatem będę Cię kochać będę pamiętać i będę szlochac za kilku chwil pięknych czarem i za miłości od Boga darem..

Idealny Skromny Panie Dziękuję Ci bardzo za nasze spotkanie
Przepraszam za to że Cię kusilam i do "złego" naklonilam
Nie chcę byś cierpiał i się smucil
Chcę byś szczęśliwy do "żywych" wrócił
By głowy Tobie nie zaracało to co się między nami wczoraj stało
Nie chcę obiecać że nie poczuje czegoś czego mi w życiu brakuje..
Chciała bym bardzo byśmy stworzyli więź dzięki której byśmy się wieki przyjaznili
Nie jest to jednak chyba możliwe bo życie płata figle straszliwe
Cudownym mężczyzna jesteś Panie dlatego nadaremne będzie moje staranie
Wolę więc zniknąć teraz czym prędzej by nie zranić Cię nigdy więcej..
Masz dość problemów swoich Panie by przeze mnie cierpieć kolejne "rozstanie"..
Ja chociaż nie chcę i wiem na czym stoję [...]