Wychowali mnie ludzie. A uczyli dużo rzeczy.
Uczyli że jest ogromna różnica miedzy człowiekiem a zwierzęciem.
Uczyli że zwierzęta nie mają uczuć, duszy i rozumu.
Uczyli że zwierzęta nie kochają i my też nie powinniśmy ich kochać.
Tak uczyli...
Widocznie byłam złym uczniem.
Bo...
Wychowały mnie zwierzęta. Au uczyły dużo rzeczy.
Uczyły że nie ma różnicy miedzy człowiekiem a zwierzęciem.
Uczyły że są one zdolne do miłości tak samo jak my.
Uczyły szacunku, wierności i oddania.
Tak uczyły...
I widocznie jestem dobrym człowiekiem.

-To jest życie - odparła z uśmiechem dziewczynka.
-A co to jest?
-Myślę że to coś podobnego do drzewa z liśćmi. Każdy konar i gałązka to płynący czas życia a liść to śmierć. Gałązka prędzej czy później zakończy się liściem. Popatrz-powiedziała i wyciągnęła ręce.-Mogę spaść lub też nie,lecz gdy spadnę w lewo najprawdopodobniej umrę i wtedy będzie liść a moje drzewo przestanie rosnąc .Natomiast gdy przechyle się w prawo to tylko się po odzieram.
-Czyli gałązka ?
-Tak. Widzisz nasze życie zależy od wszystkiego . Od tego czy wybiorę prawo czy lewo . Codziennie rośnie setki liści na naszych konarach. I musimy mądrze wybierać bo gałązki są coraz cieńsze.
-Nie możemy pozbyć się tych liści ?
-Liście dają życie ,a życie daje śmierć nie ma drzewa które żyje ciągle bez liści ani liścia który jest ciągle żywy bez drzewa.