Podnieś okulary ignorancji, wznieś toast za strach. Są rzeczy na które nie ma się wpływu. Nie warto płakać z bezsilności, zbędny jest akt autodestrukcyjnej rozpaczy egzystencjalnej.

- On jest zdrowy!-powiedziała Jego mama, po wypadku - Jarek jest taki jak dawniej. Ma tylko lekko uszkodzony mózg, to wszystko.- Podniosła dłoń, odmierzając miedzy palcami 2 centymetry, tak by wszyscy widzieli.- Nawet jeśli coś jest dla Niego trudniejsze,musisz pamiętać, że jest taki jak dawniej.- Zwineła dłoń w pieść i huknęła się nią w pierś.- Odczuwa wszystko tak samo jak Ty...

---------------------
Dla Ciebie Jarku... Teraz juz wiem, ze jestes taki sam