Minęło tyle tygodni, tyle dni, godzin, minut, sekund a ja nadal walczę ze sobą. Tak bardzo mi jej brakuje. Ona żyje już swoim życiem, życiem beze mnie. Nie potrafię tak. Myślałem że inna dziewczyna zmieni coś w moim życiu, a tylko ją zraniłem. Bo gdy zapytała czy – kochasz mnie? powiedziałem prawdę. Powiedziałem że jest mi bliska jednak kocham inną. Zapytała kogo, dlaczego jej to robię. Nie umiałem odpowiedzieć. Nie chciałem mówić że kocham wspomnienie. Nie wiedziałem jak to odbierze. Przeprosiłem, wręczyłem kwiaty które pewnie zaraz po zamknięciu drzwi wylądowały w koszu. Zgubiłem się w tym pokręconym życiu. Nie wiem gdzie iść, nie wiem którędy, nie wiem jak walczyć z tęsknotą. Nie wiem jak mam żyć z myślą że dziewczynę która kochałem, bez której nie dawałem sobie rady, bez której… zostawiłem, zwątpiłem w miłość. Kolejny dzień siedzę przed komputerem i stukam w tę klawiaturę. Kolejny dzień myślę czy zmieni się coś gdy jutro już mnie nie będzie. Czy ktoś w ogóle będzie tęsknić, czy ktoś mnie potrzebuje.