I to się zaczęło dnia następnego w ogrodzie przeogromnym.
Same sosny dookoła, ale to nie las. A może to był las. Związana słomiana kukła postury tęgiej kobiety leży na mrowisku i bokiem przechylonej głowy spogląda na kuferek. Malutka srebrna skrzyneczka.
Dzień 1 Obudził mnie lęk po ciężko zakrapianej nocy. Ciemny i zimny świt zagląda przez metalowe żaluzje- ta zima będzie wyjątkowo mroźna. W cuchnącej petami kawalerce gdzie wszystko mam poukładane należycie w rogu pokoju leży kot sąsiada. Jutro ostatni dzień jak u mnie gości. Gruby biały kocur z rudymi oczami. Zanim wstałem z łóżka i doprowadziłem się do ładu próbowałem sobie przypomnieć jak się skończyła ostatnia libacja. Nic z tego. I tu nagle spotyka się mój wzrok z kocim spojrzeniem. Upiłem tłustego kocura. Za dwie godziny Papay The White idzie na szczepienie i ja jestem w ten ostatni dzień naszej wspólnej przygody odpowiedzialny ażeby tą szpryce otrzymał dzisiaj. Sprawdzam podany adres pod którym mam się udać i wychodzę ze skrzyneczką z Papay'em w środku. ...
Jak wytrzymałeś z kotem trzy dni to już Cię lubię :)
Jak indygo.
Jak wytrzymałeś z kotem trzy dni to już Cię lubię :)