Pojawiłaś się tu znikąd,
Po prostu od tak przyszłaś,
Spojrzałaś w moja stronę,
Raz, drugi później i trzeci.

Pojawiło się nieskromne pytanie,
Na kogo dziś wieczór tak patrzyłaś kochanie,
Na mnie czy na kumpli moich.
Cóż więc począć, nieświadomy
Wciąż niczego, szukam
Szukam podświadomie twoich spojrzeń
Nie wiem czemu.

Pojawiłaś się tu znikąd,
A gdy spojrzę dookoła
Tam- Ty jesteś, Ty jedyna !

Ogień
Jeszcze takiej nie spotkałem,
Co by w moim życiu wodą była,
Rzeką rwącą, falą morską podczas sztormu.
Kobietą, która jest w stanie
Wygrać najtrudniejsze bitwy.

Ból
Jeszcze takiej nie spotkałem,
Co by w moim życiu promykiem nadziei była,
Chwilami szczęścia, nocami marzeń o niej samej.
Kobietą, która jest w stanie
Jednym czułym pocałunkiem wywołać uśmiech.

Kompleksy
Jeszcze takiej nie spotkałem,
Co by w moim życiu buldożerem była,
Destruktorem poglądów, niszczycielką nabytych przekonań.
Kobietą, która jest w stanie
Zmienić moje spojrzenie na ten świat i kobiety.

Beztroska
Jeszcze takiej nie spotkałem,
Co by w moim życiu spokojem była,
Chwilami ciszy i wytchnienia w szarym znoju codzienności.
Kobietą, która jest w stanie
Dotykiem swojej dłoni sprawić, że jestem jej posłuszny.

Siła
Jeszcze takiej nie spotkałem,
Co by w moim życiu siła była,
Podporą w smutku, energią do pracy i spełniania marzeń.
Kobietą, która jest w stanie
Sprawić że mury i przeszkody bez trudu przemogę.

To mówię Ci ja :
Cierpiący, zakompleksiony Szatan z samego dnia piekła marzący o Anielskim beztroskim życiu przy twym boku! Klaudio

Marzyłem kiedyś o miłości,
takiej czystej, prawdziwej.
Na wieki będącej drogowskazem,
gdzie iść i jak postępować.
Marzyłem o kobiecie, której
godzinami patrzył będę w oczy,
z którą każda godzina będzie
całym życiem, a sekunda wiecznością.
Marzyłem o tym, aby jak dziecko
biegać sobie po łące wysokiej
pszenicy trzymając ją za rękę,
ciesząc się chwilą beztroski.
Marzyłem kiedyś o domu,
a w nim ta jedyna na zawsze,
trójka małych szkrabów,
biegających wokół stołu.
A potem się obudziłem…

Nadeszła kolejna wiosna w twoim życiu,
Miliony setki tysiące trudnych decyzji,
Co wybierzesz nie wie nikt,
Czy pójdziesz drogą, która wskaże Ci serce?
Czy zawtórujesz rozumowi? Być może,
Żadna nie będzie dobrą, żadna nie będzie pewną,
Lecz najważniejsze jest to że każda będzie twoją.
Tak więc dobrze wybieraj, spełniaj marzenia,
Żyj, ciesz się, baw się z tymi,
Którzy, podążają wraz z tym samym nurtem,
Prądem pozytywnego uderzenia w umysł.
Wreszcie odmienionego pozytywnego człowieka