Menu
Gildia Pióra na Patronite
Author's default background banner
ATP

ATP

Votes

Średnia 0 z 0 ocen

Średnia 0 z 0 ocen

Nie do końca dojrzała. Niezbyt głęboka, lecz nie prosta, bo skrzywiona. Nie nudna, bo niecodzienna. Sama choć nie samotna, bo ma przyjaciół. Nieuleczalnie uzależniona od muzyki i wyobraźni.

Podsumowanie

Nazwa twórcy
ATP
Data utworzenia konta
Utworzono 3 January 2012

196 wyświetleń tekstów autora

Zliczamy ilość wyświetleń

0 książek i 10 tekstów

Kolekcjonujemy książki

0 obserwujących

Powiadamiamy o nowościach

Ostatnio dodane

Twórczość autora

Ostatnio dodane teksty przez naszego twórcę, ATP.

Wszystkie teksty

ATP

ATP

0,8°C 1
Ten tekst może być nieodpowiedni dla niektórych czytelników.
PetroBlues

11 January 2012, 15:06

To nie jest opowiadanie. Raczej historyjka, dialog.

ATP

ATP

0°C 14

Zbić szybę (?)

- A teraz, moja ulubiona zabawa…
- Nie, nie zagramy w chowanego – zaprotestował Frank, wyrzucając peta przez okno. – Ani w berka. Dom też odpada.
- Miałem na myśli zabawę w dekadentów. Wódka i sztuka! – zawołał, otwierając butelkę krystalicznie czystego płynu.
- Przyjacielu, przemawiasz wprost do mej udręczonej duszy artysty.
W ten oto sposób w środku lasu rozgorzała dyskusja na tematy filozoficzne inaczej. Gdy po jakimś czasie wielkich rozmyślań nad sztuką przez duże „Sz” w butelce widać już było dno, chłopcy wyciągnęli się na siedzeniach i spojrzeli w niebo za szybą.
- Takiego nieba w mieście nie uświadczysz – mruknął Rudy rozmarzony.
- Szkoda, że jest za szybą – Frankowi włączył się pesymistyczny nastrój. Jak przez ten cały czas był w miarę wesoły, prawie szczęśliwy, tak teraz nagle stał się smutny i posępny.
- Nigdy nie chciałeś zbić tej szyby?
Szyby, która oddziela go od szczęścia?
- Ba, nie trzeba tej szyby zbijać, wystarczy wyjść na dach! – czerwonowłosy podniósł się z miejsca i po sekundzie już był do połowy na zewnątrz.
- Wiesz, nie musisz wyłazić oknem.
- Ale tak jest bardziej klimatycznie – zawołał. Ta sytuacja nieprawdopodobnie przekładała się na życie uczuciowe emosa. Czy rzeczywiście nie ma co zbijać szyby? Wystarczy otworzyć okno i wyjść na dach, by znaleźć się twarzą twarz z własnym niebem? Tak pięknym i rozgwieżdżonym, lśniącym milionem uśmiechów.

"O trzech takich i jeszcze jednej"

Zeszyty