Marto...tak to już w życiu bywa....my kochamy " kogoś" ale ten " ktoś" już nie kocha nas...a emocje , uczucia nadal blisko nas pozostają!
Kiedyś to minie, czas zrobi swoje zobaczysz...może będziesz to uczucie wspominać z uśmiechem...myśląc...ale fajnie było, albo...jaka ja byłam...naiwna :):):)
Pamiętaj...co ma być i z kim...będzie...nic co Ci pięknego i co ważniejsze...spełnionego pisane...nie ominie Cię :):):)
Szczęście...czasami przychodzi nie w..porę...ale ważniejsze abyś je zauważyła, i w swoim smutku pogrążona...nie ominęła!
Trzymam za Ciebie kciuki...wszystko co najpiękniejsze przed Tobą :):) uwierz w to...:):):)
Arrow
Autor
Zeszyty
Gromadzę tu myśli, które w jakiś sposób przykuły moją uwagę, wprawiły w zamyślenie, czegoś nauczyły, coś uświadomiły, które są prawdziwe, inspirujące i oryginalne:)
Na tym polega wiara. Powinniśmy dziękować Bogu za życie, jakiekolwiek otrzymamy, te w zdrowiu i w chorobie. To trudne i wydaje się absurdalne- dziękować za ból. Ja w niezawinionym cierpieniu dostrzegam Chrystusa i o tym jest mój wiersz.
Nie mniej jednak dziękuję za opinię;)