Stoczyliśmy bitwę i teraz należy nam się koniec. Nasze zmysły wyschły, pozostawiając po sobie jedynie prochy o zapachu lampionów, Goździków i czerwonego wina. Wspomnienia odbijają się od ścian umysłu, pokazują kły i warczą przebiegle gdy stąpamy zbyt blisko siebie. Ryzykujemy tak wiele, że aż nic, przekroczyliśmy granice, pławimy się w resztkach kompaktowych dreszczów. Czuję jeszcze fragmenty Twojego dotyku na swoich włosach, czasami słyszę szelest Twojej skóry. Pamiętam zbyt dużo, zapisałam sumienne części naszego związku gdzieś tam, daleko, w jednej ze swoich głów. Tej do której nawet ja sama nie mam dostępu. Roztopiłam się już dawno, przyjmuję do wiadomości wszelkie obawy utworzone w genetyce naszych ciał. Stałam się posągiem. Ociekam twoją śliną, twoim głosem, twoimi feromonami i krzykiem. Ukruszona cząstka mojej [...]