Pani Anno i Agnieszko,
dziękuję za tak miłe słowa o moim wierszyku. Rzeczywiście, wspomnienia towarzyszą temu wierszowi i bajce. Właśnie kiedy czytałam te moje wypociny sprzed kilku lat, to na moją twarz wypłynął uśmiech no i oczywiście radość. Cudownie powrócić do dzieciństwa, powspominać je z uśmiechem na ustach. Mam nadzieję, że również Panie uśmiechnęły się czytając ten wierszyk.
Pozdrawiam serdecznie :)
Starlight, dziękuję Ci ;) a wiesz, że kiedy przeczytałam to zdanie po raz drugi : "Dyszeliśmy ciężko", a potem to co dalej napisałaś, to też wybuchnęłam śmiechem ;) i pomyślałam, że rzeczywiście Tuwim i jego lokomotywa mogła Ci się nasunąć :D
Dzięki, że czekasz na następny rozdział, to mnie naprawdę motywuje :)
Pozdrawiam również ;)
Rosemarie, wyobraź sobie, że dzisiaj naprawdę chciałam przysiąść do tego dwudziestego rozdziału i w końcu go napisać, ale wybraliśmy się do cioci, więc zostałam oderwana od laptopa :) ale obiecuję uroczyście, jutro się za to zabieram chociaż by się waliło czy paliło xD
I tak, wiem, że powinnam nadać "temu" tytuł, ale naprawdę nie mam pomysłu! Cokolwiek wymyślę, nic nie pasuje ! ;)
Dziękuję za propozycję, jestem pewna, że Twoja okładka byłaby świetna, ale raczej wątpię, żeby moje opowiadanie zostało gdzieś opublikowane. To są tylko takie bajeczki dla zabicia czasu, ale nic więcej z tego nie będzie :)
Pozdrawiam :**
Albercie, dziękuję. Od razu się lepiej poczułam, bo przecież zawsze jest miło usłyszeć pochwałę :)
Rafale, również Tobie dziękuję, że napisałeś tak, jak Ty to odbierasz. A elementy fantastyki musiałam wpleść, że tak powiem, ponieważ jest to tekst, który wysłałam do konkursu na opowiadanie fantastyczne. Ostatnia część jest już bardziej realistyczna, więc może bardziej się do niej przekonasz :)
Pozdrawiam ; )
~ Ariadna ~
Autor
"To nie jest zwyczajny statek. I nasze zachowania nie są zwyczajne...
Nie jestem pewien czy to Ci się spodoba."
Zeszyty
Teksty, które dotarły do mojej duszy i poruszyły me serce.
Jednym słowem - te najukochańsze.
Zaczytałem się. Twój tekst zawiera bardzo wartościowe przemyślenia, wywołuje niepokój a to bardzo dobrze. Pozdrawiam.