Wyuzdany psychicznie.
Każdego wieczora, jak co dzień w swym pokoju przesiadywał chłopak - przystojny, z bujną czupryną i rumianymi policzkami, siedział i marzył. Tak bardzo pragną odnaleźć szczęście, że czasami nie doceniał rzeczy, które je dają. Zwykłe błahostki powodujące uśmiech na twarzy, nie satysfakcjonowały go już tak bardzo. Poszukiwał czegoś innego, tak, że czasami w jego oczach można było dostrzec ból bezsilności. Gasła w nich nadzieja na znalezienia szczęścia. Bał się też samotności, dlatego często pracował, poznawał nowych ludzi, starał się nie myśleć o prześladujących go uczuciach.
Z każdym dniem coraz to ciężej, było mu żyć, nie miał motywacji. Szukał swojego uśmiechu w odbiciu lustra Czuł się wyuzdany psychicznie, dlatego postanowił wyjechać w podróż. Planował ją długo i jak zwykle [...]